Organizowanie się rolników w grupy producentów rolnych miało być łatwiejsze, a wyższa dotacja na rozpoczęcie działalności miała skutecznie zachęcać rzesze rolników do wspólnego działania. Mamy drugą połowę 2016 roku, a więc kończy się drugi rok obowiązywania nowego PROW: nowych grup jakoś nie przybywa w zastraszającym tempie. Do 10 sierpnia br. dyrektorzy Oddziałów Terenowych ARR wydali 6 decyzji o uznaniu „nowych” grup producentów rolnych wraz z zatwierdzeniem planu biznesowego. Natomiast 45 wniosków jest w trakcie rozpatrywania. Wnioski o uznanie w oparciu o nowe przepisy złożyły 34 grupy utworzone po 1 stycznia 2014 roku.
Tutaj mamy pierwszą nowość – grup nie uznaje, czy jak dotąd nie wpisuje na listę grup marszałek województwa, a dyrektor lokalnego oddziału ARR.
Przerost formy nad treścią
Rolnicy skarżą się, że dużo niejasności napotkamy przy wypełnianiu planu biznesowego, który jest integralną częścią kompletu dokumentów wymaganych do uznania grupy. Formularz tego dokumentu udostępniła Agencja Rynku Rolnego. Niestety, nikt z tej instytucji nie pokusił się o przygotowanie instrukcji jego wypełniania. Prawdziwy horror jest przy tabeli 16 planu biznesowego.
Urzędnicy niedoinformowani
Urzędnicy ARR nieoficjalnie przyznają, że nie zostali niedostatecznie przeszkoleni co do zakresu wymaganych danych w planie, jak i interpretacji samych zapisów formularza.
Szeroko na temat kontrowersji przy zakładaniu grup w oparciu o nowe przepisy przeczytacie w artykule Jana Bromberka w najnowszym, wrześniowym wydaniu „top agrar Polska”. Tylko z prenumeratą „top agrar Polska” masz dostęp do pełnej wersji informacji codziennie na portalu www.topagrar.pl.
Opr. pł