Według aktualnych danych z Systemu Rejestracji Pomocy Publicznej wyczerpaliśmy już 290,2 mln euro z 295,9 mln euro dostępnego limitu pomocy de minimis w rolnictwie. Szczególne przyspieszenie dało się zauważyć w tygodniu przedwyborczym, kiedy to ARiMR ruszyła ostro z wypłatą pomocy suszowej. Wygląda więc na to, że całkiem spora jej część była wypłacona jako pomoc de minimis. Co oznacza brak limitu? Nie jest to dobra wiadomość, bo lada dzień wstrzymane będą wszystkie rodzaje pomocy wypłacanej w tej formule. A są to miedzy innymi:
- pomoc suszowa w przypadku gdy szkody spowodowane w 2019 r. suszą, huraganem, gradem, deszczem nawalnym, przymrozkami wiosennymi lub powodzią wynoszą nie więcej niż 30% średniej rocznej produkcji rolnej w gospodarstwie rolnym,
- dopłaty do zakupu wapna w ramach "Ogólnopolskiego programu regeneracji środowiska gleb poprzez ich wapnowanie",
- dopłaty do materiału siewnego,
- ulgi w podatkach – np. zwolnienie z podatku od czynności cywilno-prawnych (PCC) przy zakupie ziemipod rolniczej,
- dopłaty do kredytów preferencyjnych na zakup ziemi itp.
Tak więc do końca roku żadna z tych form pomocy nie będzie mogła być wypłacona. Dopiero od 1 stycznia 2020 roku, kiedy z wykorzystanego limitu „odliczy” się kwota pomocy udzielonej w 2017 roku.
Problemy z wyczerpanym limitem de minimis mamy już drugi rok z rzędu. Rok temu wyczerpał się on jednak dopiero w połowie listopada. gi