Janusz Wojciechowski, komisarz ds. rolnictwa naciska na Komisję Europejską, aby po żniwach (po 15 września br.) przedłużyła zakaz importu ukraińskiego zboża do państw, które są najbardziej poszkodowane napływem ziarna. Mowa o Bułgarii, Rumunii, Węgrzech oraz Słowacji i Polsce.
Komisarz chce również wypracować system dopłat do tranzytu, aby zboże pojechało poza UE m.in. do Afryki i Azji, gdyż europejskie rynki nadal są mocno zdestabilizowane. Wystarczy spojrzeć na obecne ceny zbóż, rzepaku czy kukurydzy. Stawki nijak się mają do kosztów ich wyprodukowania. Wg. Janusza Wojciechowskiego Ukraina w tym roku przeznacza na eksport 49 mln ton zbóż.
49 mln ton ziarna ma Ukraina na eksport w tym roku.
— Janusz Wojciechowski (@jwojc) August 17, 2023
4 mln ton miesięcznie jest możliwe do wywiezienia nawet przy zamkniętym Morzu Czarnym, alternatywa to porty bałtyckie, ale eksport przez nie jest odległy, drogi i nieopłacalny.
Popieram opcję dopłat do tranzytu do portów. https://t.co/PwEiloUdJp
Jak podkreśla RMF FM, jest mało prawdopodobne, aby zakaz importu został utrzymany. W każdym razie, bardzo trudne będzie przekonanie do tego, już nie 13-stu, a 20 państw członkowskich, które tego zakazu nie chcą. Według przedstawicieli państw, które opierają się dalszemu zakazowi, łamie on zasady jednolitego rynku UE. Z kolei Janusz Wojciechowski uważa, że zakaz powinien być przedłużony o co najmniej rok. Z kolei na antenie Polskiego Radia zaznaczył, że handel z państwami przygranicznymi z Ukrainą powinien być ograniczony również ze względu na spekulacje cenowe.
- To jest w dużej mierze handel spekulacyjny - wykorzystywany jest fakt, że w ogarniętej wojną Ukrainie są niskie ceny i niektórzy próbują robić na tym interesy. Nie powinno się w tym pomagać – dodał komisarz Wojciechowski na antenie Polskiego Radia. Podkreślił, że przed wojną, Ukrainie nie opłacało się transportować przez Polskę zboża do Indonezji czy Egiptu. Podczas gdy na Morzu Czarnym jest blokada, należy pomóc w znalezieniu alternatywnych rozwiązań.
Dopłaty do tranzytu
Proponowane dopłaty do tranzytu to kwota rzędu kilkuset milionów euro, aby dopłacić do wywiezienia ukraińskiego zboża potrzeba 300 mln euro za każde 10 mln ton ziarna. Do każdej tony tranzytowanego zboża dopłata ma wynieść 30 euro. Ukraina jest zainteresowana propozycją. Miesięcznie UE może pomóc wyeksportować z Ukrainy 4 mln ton, ale potrzebne jest wygospodarowanie środków finansowych na ten cel.
Polska nie zastosuje się do zniesienia zakazu?
Resort rolnictwa uważa, że dopłaty do tranzytu będą zadowalające, jednak ministrowie twierdzą, że w Polsce nie ma i nie będzie zgody na zniesienie europejskiego zakazu. Ministerstwo rolnictwa stoi na stanowisku, że jeśli UE zdecyduje o zniesieniu zakazu importu do w.w. pięciu państw Polska się do nich nie zastosuje. Jedyną opcją, aby zboże przejeżdżało przez Polskę, jest kontrola oraz tranzyt.
– Po 15 września, gdybyśmy się nawet nie dogadali z Unią Europejską (chociaż ja bym chciał, żeby to było załatwione normalnie), to na pewno wprowadzimy zakaz wwozu zboża do Polski. Będzie tylko tranzyt, bo to jest w interesie naszych rolników i w interesie Polski. Tutaj nie ma dyskusji na ten temat, że to musimy zrobić – podkreślił minister Telus.
Minister @RobertTelus w @RepublikaTV: Nawet jeśli #KE nie podejmie takiej decyzji, Polska przedłuży zakaz importu produktów z ????????. Podobnie postąpią kraje 5⃣ przyfrontowej. Nie boimy się gróźb ze strony Komisji Europejskiej. pic.twitter.com/klnb79Sz0V
— Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi (@MRiRW_GOV_PL) August 16, 2023
dkol/Radio RMF FM/Polskie Radio/Radio Maryja/MRiRW
fot. Envato Elements