Szef resortu rolnictwa w Programie Pierwszym Polskiego Radia opowiadał o aktualnych negocjacjach budżetu na lata 2021-2027, które toczą się w Brukseli. W ten weekend przywódcy unijnych państw spotkają się na szczycie w Brukseli by dyskutować o nowych propozycjach KE.
– Ustalenia finansowe budżetu, które teraz w weekend będą dyskutowane, może zakończą się porozumieniem, może nie, ale kierunek jest absolutnie dla Polski korzystny. Zresztą nie tylko dla Polski, ale dla naszej części Europy. Ja zaprosiłem na poniedziałek (24.02 – przyp. red.) ministrów rolnictwa krajów Europy Środkowo-Wschodniej. 11 z nich potwierdziło swój udział i przyjadą tutaj żeby podyskutować zarówno o nowych wyzwaniach w rolnictwie takich jak klimat, czy ochrona środowiska, jak też i o tym nowym, większym budżecie na rolnictwo w kolejnych latach – mówił minister Ardanowski.
Szef resortu rolnictwa dodał, że istotną rolę w procesie negocjacji nowego budżetu pełnią: Prezydent Andrzej Duda i Premier Mateusz Morawiecki. Celem poniedziałkowego spotkania w Warszawie jest ustalenie wspólnej linii negocjacyjnej dla krajów tzw. Trójmorza w rozmowach o budżecie Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2021-2027.
– My chcemy zaproponować Deklarację Warszawską (ona jest uzgodniona między tymi krajami), która mówi, że na te nowe wyzwania potrzeba więcej pieniędzy na Wspólną Politykę Rolną i nasze kraje nie godzą się na utrzymywanie polityki dwóch prędkości, czyli podziału na kraje bogatsze i biedniejsze. Wspólne wyzwania i wspólne cele. Europa musi być bardziej zjednoczona i skonsolidowana, żeby konkurować na globalnym rynku, a nie kłócić się między sobą i rozgrywać tak, jak to było w poprzednich latach – argumentował minister Ardanowski.
Na pytanie o to, na jakie pieniądze mogą liczyć polscy rolnicy w nowym budżecie szef resortu odpowiedział, że ta sprawa jeszcze jest elementem ustaleń i negocjacji, ale znane są już pewne konkrety.
– To jest na dzień dobry 2,5 mld zł dołożone na I filar WPR, 2,5 mld zł na II filar WPR i dodatkowe pieniądze na Fundusz Spójności. Do tego będzie większa elastyczność w przesuwaniu środków pomiędzy filarami i zarządzaniu tymi funduszami – zdradził szef MRiRW.
Jan Krzysztof Ardanowski odniósł się także do sprawy podatku mięsnego, którego domagają się lewicowi politycy i organizacje ekologiczne.
– Założeniem tego jest to, by mięso było tak drogie, że ludzie przestaną je kupować. Po pierwsze, upadnie rolnictwo, bo to nie tylko hodowla zwierząt, ale i produkcja roślinna, która nastawiona jest na produkcję pasz dla zwierząt. Przykładowo 85% zbóż przeznaczamy na paszę dla zwierząt, a tylko 15% na spożycie przez ludzi. Ja rozumiem i szanuję tych, którzy są weganami, ale wielu ludzi chce jeść mięso i uważa je niezbędne w diecie, zwłaszcza u osób dorastających czy ciężko pracujących. Więc jest to także pomysł, który uderzy nie tylko w rolników, ale i w konsumentów. Zgadzam się z tym, że rolnictwo powinno zostać przemodelowane i nastawione bardziej na ochronę środowiska i przyrody, ale rolnicy są od wieków kustoszami przyrody i dbają o środowisko – mówił minister Ardanowski.
Źródło: Jedynka Polskie Radio
Fot. Sierszeńśka
StoryEditor
Minister Ardanowski o WPR 2021-2027: Nowa propozycja KE korzystna dla Polski
– Ta propozycja Komisji Europejskiej, która dotyczy Polityki Spójności i Wspólnej Polityki Rolnej jest dla Polski korzystniejsza. To będzie 19 mld zł więcej niż w poprzedniej propozycji – mówił dziś na antenie radiowej „Jedynki” minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.