Mimo złagodzenia degresywności, wymagania w poszczególnych pakietach nowego programu rolnośrodowiskowo-klimatycznego są atrakcyjną propozycją raczej dla gospodarstw niekoniecznie towarowych.
Bardzo popularny pakiet dotyczący poplonów (dotychczas pakiet 8. „Ochrona gleb i wód”) w nowym rozdaniu przeznaczony będzie dla wybrańców – jego wdrażanie ograniczono jedynie do ok. 20% powierzchni gruntów rolnych. W rolnictwie zrównoważonym natomiast zaostrzono mocno wymagania, które w towarowym gospodarstwie trudno będzie spełnić. Do tego jeszcze niska stawka płatności raczej nie zachęca do podejmowania dodatkowych zobowiązań.
W nowym programie rolnośrodowiskowo-klimatycznym z PROW 2014–2020 trudno doszukać się propozycji atrakcyjnych dla gospodarstw towarowych, choć logicznie rzecz biorąc, to właśnie w takich gospodarstwach powinno się wspierać dodatkowe wysiłki na rzecz ochrony środowiska. Wciąż jednak będzie opłacać się mieć łąki – szczególnie na obszarach Natura 2000. Na ochronę siedlisk nowy program nie poskąpi grosza.
Dużo zmian w „Rolnictwie zrównoważonym”: W porównaniu z dotychczasową wersją tego programu zmieni się wiele – i to niestety, zaostrzono wymagania.
Tak jak dotychczas rolnicy uczestniczący w tym pakiecie zobowiązani będą do corocznego sporządzania planu nawozowego (plan sporządza doradca rolnośrodowiskowy). Podstawą do opracowania planu będzie analiza chemiczna gleby, którą trzeba będzie sporządzać dwukrotnie: w pierwszym (lub poprzedzającym) i w piątym (lub poprzedzającym) roku realizacji pakietu. Analiza gleby będzie musiała obejmować: pH, P, K, Mg i węgiel organiczny. Plan nawożenia azotem będzie sporządzany na podstawie bilansu tego składnika. gi
Więcej o nowych pakietach rolnośrodowiskowych przeczytasz w lutowym numerze "top agrar Polska" od str. 22.