Podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Sejmie politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego przypomnieli słowa byłej premier Beaty Szydło, która w lipcu 2015r. w Odrzywole obiecywała, że doprowadzi do tego, że polscy rolnicy będą mieli dopłaty bezpośrednie na równi z rolnikami niemieckimi czy francuskimi. Zdaniem polityków opozycji teraz po 6 latach rządów Prawa i Sprawiedliwości wiadomo, że były to kłamstwa.
- Dziś wiemy, że to były kłamstwa. Nie było żadnych zabiegów rządzących w tej sprawie – mówił w Sejmie Miłosz Motyka z PSL.
Dlatego ludowcy zapowiadają, że będą dopytywać ministra rolnictwa, przedstawicieli rządu i komisarza J. Wojciechowskiego co konkretnie zrobili w celu realizacji obietnicy wyższych dopłat dla rolników. Ich zdaniem wszystko wskazuje, że nic.
- Z jednej strony słyszymy przekaz, że brak wyższych dopłat to wina poprzedników. Z drugiej widzimy fakty: to minister z PiS o to nie zadbał. Tak doprowadzają do zaorania polskiego rolnictwa – mówił poseł Stefan Krajewski z PSL.
Politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego powołali się na korespondencję między byłym ministrem rolnictwa a teraz europosłem Krzysztofem Jurgielem a unijnym komisarzem ds. rolnictwa Januszem Wojciechowskiego.
– Jurgiel zapytał kiedy zostaną podniesione dopłaty dla rolników. Wojciechowski odpowiedział, że decyzja już zapadła. Do 2027 r. nic się nie wydarzy w tym temacie. Pamiętamy obietnicę z 2015 r. o podwyższeniu dopłat dla rolników. Ona nie zostanie zrealizowana. Tak wynika z korespondencji ministra Jurgiela i komisarza Wojciechowskiego – mówił poseł Stefan Krajewski. wk
StoryEditor
PSL do PiS: Co z wyrównaniem dopłat bezpośrednich?
Polskie Stronnictwo Ludowe zapowiada, że będzie pytać rząd o sprawę obietnic wyrównania dopłat bezpośrednich. Ludowcy twierdzą, że Prawo i Sprawiedliwość oszukało w tej sprawie polską wieś i rolników.