Zmiany w płatnościach do produkcji wynikają z zastrzeżeń Komisji Europejskiej, która nie zgadza się na finansowanie, które może doprowadzić do wzrostu produkcji. W praktyce oznacza to, że można je stosować tylko wobec sektorów, które są w trudnej sytuacji ekonomicznej. W przypadku roślin białkowych Komisja Europejska zgłosiła zastrzeżenia ponieważ powierzchnia ich upraw znacząco wzrosła w ostatnim czasie. Stąd rządowy pomysł na zmiany w finansowaniu. W miejsce dotychczasowych dopłat rząd chce wprowadzić oddzielne płatności do roślin strączkowych przeznaczonych na ziarno oraz do roślin pastewnych.
170 euro do 1 ha
W pierwszym przypadku wsparcie będzie obejmowało: bobik, groch pastewny, łubin biały, łubin wąskolistny, łubin żółty i soję zwyczajną. Tu planowane jest różnicowanie stawek płatności w zależności od powierzchni upraw w gospodarstwie kwalifikujących się do tej płatności.
– Do 75 ha na nasiona jest 100%, ale za każdy hektar ponad 75 ha rolnik ma płaconą połowę kwoty – tłumaczył w Sejmie wiceminister Ryszard Zarudzki.
Na ten mechanizm ma pójść 75% dostępnej koperty, czyli ponad 51 mln euro. – Liczymy, że ...