StoryEditor

Rząd tnie dopłaty do roślin białkowych

Od przyszłego roku tylko sześć gatunków roślin bobowatych ma być objętych dopłatami do uprawy roślin wysokobiałkowych.
06.07.2016., 13:07h

Według opublikowanego niedawno projektu rozporządzenia dotyczącego zasad przyznawania płatności bezpośrednich, od 2017 roku dopłata do uprawy roślin wysokobiałkowych będzie przysługiwała tylko do sześciu gatunków (dotychczas było to 28 upraw) – są to:

  1. bobik (Vicia faba minor L.);
  2. groch siewny (Pisum sativum L. (partim)), w tym peluszka (Pisum arvense L.), z wyłączeniem grochu siewnego cukrowego i grochu siewnego łuskowego;
  3. łubin biały (Lupinus albus L.);
  4. łubin wąskolistny (Lupinus angustifolius L.);
  5. łubin żółty (Lupinus luteus L.);
  6. soja zwyczajna (Glycine max (L.) Merrill).

Tak więc z listy wylecą wszystkie rośliny motylkowe drobnonasienne – kończyny, lucerny, seradela itp. a także rośliny wysokobiałkowe uprawiane jako warzywa – bób, groch cukrowy i łuskowy. Dopłata nie będzie przysługiwała także do uprawy wyki ozimej i jarej – zarówno w czystym siewie jak i z rośliną podporową.
Jak argumentuje resort rolnictwa „proponowana zmiana ma na celu ukierunkowanie wsparcia w sektorze roślin wysokobiałkowych w szczególności na uprawy, z których pozyskiwane są nasiona do produkcji pasz. (...) Projektowana zmiana ma sprzyjać tworzeniu bardziej konkurencyjnej krajowej bazy surowcowej do produkcji pasz.”

Czy taki cel zostanie osiągnięty? Jak na razie problem polega na tym, że mimo wyprodukowania krajowych roślin białkowych rolnik najczęściej może je przeznaczyć tylko na pasze we własnym gospodarstwie, bo trudno jest znaleźć na nie nabywcę. W takiej sytuacji, gdy większość tych nasion jest i tak spasana w gospodarstwach, wydaje się być niedorzeczne wykluczenie z dopłat np. uprawy kończyny czy lucerny. Te rośliny są także przeznaczane na paszę, a ich uprawa pozwala w gospodarstwach z produkcją bydła ograniczyć zapotrzebowanie na pasze białkowe tj. np. śruta sojowa.

Wykluczając z dopłat cały szereg gatunków resort rolnictwa z pewnością chojniej wesprze uprawę tych, które pozostaną na liście - stawki pomocy na hektar powinny zatem wzrosnąć. Nie wiadomo tylko czy to rzeczywiście przełoży się na większe wykorzystanie tych roślin przez przemysł paszowy.
Przepisy projektowanego rozporządzenia mają wejść w życie 15 marca 2017 roku. Pod koniec czerwca resort przekazał projekt rozporządzenia do konsultacji publicznych.

gi, fot. Walerowska

Grzegorz Ignaczewski
Autor Artykułu:Grzegorz Ignaczewski

redaktor „top agrar Polska”, ekonomista, specjalista w zakresie dopłat bezpośrednich, PROW i ekonomiki gospodarstw.

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
02. listopad 2024 22:22