W całym kraju trwają intensywne prace komisji szacujących straty suszowe. Na 2370 gmin wiejskich już w ponad 800 trwają prace - poinformował na konferencji prasowej minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, który jednocześnie zaznaczył, że skala strat jest dużo mniejsza niż rok wcześniej i nie można mówić o kataklizmie. – Straty są zróżnicowane w województwach. Są regiony gdzie strat nie ma żadnych, a są regiony gdzie susza szczególnie w zbożach jarych, płytko korzeniujących się, które nie potrafią czerpać wilgoci z głębszych warstw gleby, straty są spore. Nie słyszałem, żeby było to kataklizm, który ma zniszczyć polskie rolnictwo, żeby to była susza największa w polskiej historii – powiedział minister Ardanowski, który jednak dodał, że może to się jeszcze zmienić.
Sprawa suszy była poruszana podczas rozmów kuluarowych w czasie ostatniej Rady Ministrów Unii Europejskiej. Na jej skutki narzekał zwłaszcza minister rolnictwa Litwy. Co zresztą potwierdzają dane IUNG dotyczące suszy z graniczącym z tym krajem Podlasiem.
Co po zakończeniu prac komisji szacujących straty? Zdaniem ministra rolnictwa rolnicy mogą spa...
Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
Susza 2019: Pomoc dopiero po oszacowaniu strat
W całym kraju pracuje już 800 komisji szacujących straty na polach spowodowane suszą. Minister Ardanowski obiecuje, że po zakończeniu ich prac rząd podejmie decyzje w sprawie wysokości pomocy dla rolników. Tymczasem już sierpniu rolnicy będą mogli składać wnioski na dofinansowanie inwestycji w meliorację.