W tym czasie Komisja zebrała nieco ponad 63 tys. odpowiedzi, z których po wykluczeniu powtórek pozostało 58,5 tys. unikalnych głosów. Analiza tych odpowiedzi pokazała, że aż 47,7% to głosy osób niezwiązanych z rolnictwem! Głosy rolników stanowiły 36,5%, a pozostałe 16% głosów to stanowiska różnych organizacji – nie tylko związanych z rolnictwem.
Najwięcej głosów z Niemiec
Jeżeli chodzi o zaangażowanie poszczególnych krajów członkowskich to trzeba przyznać, że konsultacje zostały zdominowane przez Niemców. Aż 32,5 tys., głosów pochodziło z Niemiec (55,6% wszystkich głosów). Drudzy na liście Francuzi oddali pięciokrotnie mniej głosów – nieco ponad 6,6 tys. W dalszej kolejności mamy: Austriaków (niespełna 4 tys.), Hiszpanów (3 tys. głosów) i Włochów (2,3 tys.). Polska, jak na kraj o największej liczbie beneficjentów dopłat bezpośrednich, wypada w tym zestawieniu bardziej niż słabo – z naszego kraju wpłynęło zaledwie 386 odpowiedzi (z tego 223 to głosy rolników, 82 to głosy różnych organizacji, a 81 głosów pochodzi od innych osób).
Czego oczekujemy?
Choć wyniki konsultacji nie przesądzają jeszcze o ostatecznym kształcie WPR, są na pewno wyraźną wskazówką dla Komisji Europejskiej, która rozpoczyna właśnie prace nad propozycją kolejnej reformy.
W odpowiedziach dało się zauważyć duży rozdźwięk między oczekiwaniami rolników oraz osób spoza rolnictwa, biorących udział w konsultacjach i chyba trudno będzie pogodzić i zadowolić obie strony. Przyjrzyjmy się więc najważniejszym wnioskom płynącym z konsultacji...
Więcej przeczytasz w sierpniowym wydaniu "top agrar Polska" od str. 34.