Ostatnia dekada kwietnia przyniosła zmiany prognoz zbóż ogółem i pszenicy. Najpierw swoje szacunki obniżyła Międzynarodowa Rada Zbożowa, a potem mieliśmy do czynienia z korektami prognoz opublikowanymi przez KE.
IGC obniża, ale wciąż więcej
Według IGC zbożowy sezon 2023/24 upłynie pod wpływem rekordowej i przewyższającej zbiory o 9 mln t, konsumpcji wynoszącej 2 mld 310 mln t. Sezon zakończy się więc zapasami zbóż na najniższy poziomie od dziewięciu lat (591 mln t). Niewielkim pocieszeniem jest tu fakt, że u głównych eksporterów nastąpi wzrost zgromadzonych zapasów o 13 mln t (r/r).
Kwietniowe prognozy na sezon 2024/25 zdaniem ekspertów Międzynarodowej Rady Zbożowej, są obniżone aż o 10 mln t w stosunku do marcowych szacunków jednak w skali dwóch ostatnich sezonów całkowita światowa produkcja zbóż wzrośnie o 1% (21 mln t) do 2 mld 322 mln ton. Składają się na to większe zbiory pszenicy (+8 mln t) i zbóż gruboziarnistych (+13 mln ton).
Ze względu jednak na obniżone zapasy początkowe przeniesione z bieżącego sezonu Rada przewiduje się, że łączna podaż wzrośnie jedynie nieznacznie. Biorąc pod uwagę stosunkowo niewielki wzrost całkowitego spożycia, oczekuje się, że zapasy na koniec sezonu 2024/25 będąc korygowane w stosunku do prognozy z poprzedniego miesiąca aż o 9 mln t w skali sezonowej wzrosną zaledwie o 1 mln t do 592 mln ton.
Eksport wszystkich zbóż w obecnych szacunkach jest w porównaniu do marca zmniejszony o 1 mln t i wyniesie 418 mln t, co oznacza, że handel światowy zmniejszy się o 2% (9 mln t) rok do roku, głównie za sprawą niższych dostaw pszenicy (o 6 mln t) i kukurydzy (o 5 mln t).
Przechodząc właśnie do pszenicy to zdaniem skorygowanych o 1 mln t prognoz ekspertów IGC tegoroczne zbiory pszenicy będą o 9 mln t większe od zbiorów 2023 r. Natomiast korygowana aktualnie o 7 mln t światowa produkcja kukurydzy i będzie już tylko o 3 mln t większa od ubiegłego roku.