
Marcowy raport USDA przynosi podwyżki szacunków zbiorów zbóż, co od razu odbija się na rosnącej konsumpcji. Z eksportem i zapasami jednak nie we wszystkich zbożach jest już tak kolorowo. Baczną uwagę zwracamy na rosnące zbiory w Australii i w dalszym ciągu spadający import zbóż do Chin oraz kurczące się zapasy Pekinu. Warto też przyglądnąć się jak przed drastycznymi obniżkami zapasów pszenicy broni się Unia Europejska.
PSZENICA
Światowe perspektywy pszenicy uwidocznione w marcowym raporcie Amerykańskiego Departamentu Rolnictwa zakładają podwyższenie zbiorów o 3,5 mln t do 797,2 mln t. Tym samym zbiory pszenicy na całym świecie będą już o 6 mln t większe od ubiegłorocznych.
Amerykańscy eksperci szczególnie zwracają uwagę na wyższą o 2,1 mln t i wynoszącą 34,1 mln t produkcję pszenicy w Australii, co stanowi trzecią, co do wielkości produkcję w historii tego kraju. O 800 tys. t w porównaniu do poprzedniego raportu wzrastają zbiory w Argentynie (wyniosą 18,5 mln t), a o 0,5 mln t rośnie produkcja pszenicy w przypadku Ukrainy (teraz to 23,4 mln t).
Tak mocne wzrosty produkcji pozwalają na zaspokojenie rosnącego popytu, tym samym globalne zużycie w porównaniu do lutowego raportu wzrosło o 2,9 mln t do 806,7 mln t. Głównie z powodu większego wykorzystania na paszę przez Australię, UE i Tajlandię. Sumaryczna konsumpcja pszenicy w UE wzrasta o 0,5 mln t do 109,75 mln t i jest już tylko o 750 tys. t mniejsza od poprzedniego sezonu, a wszystko to przy zbiorze wynoszącym 121,3 mln t, a więc aż o 13 mln t mniejszym od poprzedniego sezonu.
Nic więc dziwnego, że Unia chcąc utrzymać niezależność żywnościową mniej pszenicy w tym sezonie wyeksportuje. Marcowy raport jeszcze ten fakt podkreśla korygując unijny eksport o 1 mln t do 27 mln t, gdy przed rokiem eksportowaliśmy prawie 38 mln t pszenicy.