Amerykańscy eksperci szacują, że w sezonie 2021/22 światowe zbiory soi wzrosną o 21,5 mln t rok/roku, do 385 mln t. Na tak duże zbiory składają się głównie rekordowe plony w Brazylii, które mają wynieść 144 mln t (+7 mln t r/r), 7,5 milionowy wzrost zbiorów w USA – do 119,9 mln t i projektowane dobre żniwa w Argentynie, które mają przynieść dodatkowe 52 mln t. (+ 5 mln t r/r).
W podobnych proporcjach wzrośnie światowe zapotrzebowanie na soję do 380,8 mln t, z czego prawie 120 mln t dotyczy samych tylko Chin. Przy Chinach amerykańskie zużycie soi 64 mln ton jest drobiazgiem.
Na większe zapasy na starcie nowego sezonu nakłada się jeszcze bardziej pozytywna ocena produkcji soi w bieżącym roku w Brazylii. Zdaniem USDA produkcja brazylijskiej soi w kończącym się sezonie 2020/21 wzrosła o 1 mln ton do 137 mln t, głównie dzięki wyższym plonom w rolniczym stanie Mato Grosso do Sul. W górę do 47 mln t przeszacowane są także tegoroczne zbiory w Argentynie.
Zdaniem ekspertów Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (USDA) produkcja rzepaku w UE na nadchodzący sezon będzie nieco wyższa, niż zakładali oni wcześniej. Chłodna wiosenna pogoda w połączeniu z majowymi opadami poprawiła stan plantacji i perspektywy plonów, szczególnie we Francji, Niemczech i Polsce, dlatego ich zdaniem produkcja wzrośnie o 0,6 mln t do 17,2 mln t.
Zwiększone zostały również prognozy dotyczące Australii. Ze względu na większą powierzchnię zbiorów i spodziewane wyższe plony, w najbliższym sezonie australijska produkcja wzrośnie o 0,2 mln t – do 3,7 mln t rzepaku.
W efekcie tych prognoz ceny rzepaku na paryskiej giełdzie spadają zdecydowanie poniżej 500 euro/t. Rzepak sierpniowy jest w czwartkowe (17.06.2021 r.) popołudnie wyceniany przez Matif na 486 euro/t, a rzepak na listopad br. jest o 6 euro tańszy.
Juliusz Urban Fot. archiwum taP