– Nie mogłem wprost uwierzyć, zabrakło mi słów, kiedy odebrałem telefon z informacją o wygranej. Mój pierwszy konkurs w życiu, w którym wziąłem udział i tu taka nagroda – z nieskrywaną radością mówił Bogusław Poleszak, kiedy zadzwoniliśmy po posiedzeniu komisji konkursowej. Na oficjalne przekazanie ciągnika przyjechał do Poznania z synem Grzegorzem oraz córką Kingą, uczennicą liceum. Rodzina Poleszaków gospodaruje w Urszulinie, gm. Bychawa na 55 ha wraz z dzierżawami.
Od wielu lat gospodarstwo specjalizuje się w produkcji mleka od 22 krów. Bydło utrzymywane jest w tradycyjnej oborze uwięziowej, gdzie trudno jest zmechanizować prace, dlatego też obsługa stada absorbuje sporo czasu i siły. – Pasze trzeba dowozić ręcznie, doimy dojarkami konwiowymi, co jest bardzo pracochłonne – wyjaśnia rolnik. Gospodaruje na dobrych glebach, ma nawet trochę ziemi I klasy. Pszenica, rzepak, kukurydza i buraki plonują wiernie i dobrze, choć pogoda i na dobrych glebach może pokrzyżować plony i jakość. W tym roku z powodu deszczu pszenica planowana do młyna już nie złapała parametrów.
Od wielu lat gospodarstwo specjalizuje się w produkcji mleka od 22 krów. Bydło utrzymywane jest w tradycyjnej oborze uwięziowej, gdzie trudno jest zmechanizować prace, dlatego też obsługa stada absorbuje sporo czasu i siły. – Pasze trzeba dowozić ręcznie, doimy dojarkami konwiowymi, co jest bardzo pracochłonne – wyjaśnia rolnik. Gospodaruje na dobrych glebach, ma nawet trochę ziemi I klasy. Pszenica, rzepak, kukurydza i buraki plonują wiernie i dobrze, choć pogoda i na dobrych glebach może pokrzyżować plony i jakość. W tym roku z powodu deszczu pszenica planowana do młyna już nie złapała parametrów.
Smykałka mechanika
Bogusław Poleszak sam jest zapalonym mechanikiem i sam podejmuje się ambitnych remontów. Z zainteresowaniem śledził postęp prac w naszym konkursie i wiele napotkanych problemów, które rozwiązywaliśmy po drodze, nie jest mu obce. Tym bardziej jest pod wrażeniem traktora, który stał się jego własnością w konkursie.
– To piękny, wyjątkowy i jedyny okaz w Polsce. Cacko – podziwia Poleszak. – A już jak się wsiądzie do tej nowoczesnej kabiny na wypasionym siedzeniu to aż nie chce się wychodzić – mówi podekscytowany.
Przekazując symboliczny kluczyk, gratulowaliśmy i życzyliśmy panu Bogusławowi, by traktor służył jak najlepiej i jak najdłużej. To naprawdę koneserski egzemplarz. Dzięki uprzejmości nowego właściciela będziemy mogli pokazać wszystkim zainteresowanym nasz – już nie nasz – odrestaurowany traktor Ursus 1204 de luxe na naszym stoisku na wystawie Agro Show w Bednarach. Mamy nadzieję, że będziemy mogli się spotkać w licznym gronie. Serdecznie zapraszamy!
Zachęcam do obejrzenia filmu z oficjalnego przekazania naszego konkursowego Ursusa!