Podczas demontażu cieszyłem się, że wał korbowy jest nominalny. Przypuszczam jednak, że element ten był już wymieniany i z pewnością nie jest oryginalny. Świadczą o tym mocno zużyte popychacze zaworowe oraz wałek rozrządu. Nie jest możliwe by wał korbowy przeżył wałek rozrządu, więc jeśli te elementy są w opłakanym stanie wał był z pewnością wymieniany i to może nawet więcej niż raz.
Widoczne ślady łuszczenia na popychaczach w miejscu współpracy z wałkiem rozrządu oraz zużyte i wyszczerbione krzywki sprawiają, że te części będą musiały być nowe. Dodatkowo w miejscach osadzenia tulei cylindrowych są wżery, co sprawia, że obróbka bloku i przywrócenie stanu używalności będzie z pewnością kosztowne.
Sprawdziliśmy także jak przebiegają prace remontowe kabiny. Odwiedziliśmy naszego partnera, firmę Naglak, która zajmuje się odbudową miejsca pracy operatora. Kabina została rozebrana do samego szkieletu i poddana wstępnemu czyszczeniu. Chcieliśmy sprawdzić czy konstrukcja nie jest osłabiona przez liczne ogniska korozji. Na szczęście wszystko jest w dobrej kondycji.
Odwiedzając firmę Naglak przywieźliśmy tylne błotniki, które są składową częścią kabiny.
Oczywiście tak jak życzyli sobie nasi widzowie tylne błotniki są długie. Dodatkowo z panem Wojtkiem Naglakiem ustaliliśmy wstępnie zakres prac i przeróbek. Kabina zostanie wyposażona w uchwyty teleskopowe, wydajne oświetlenie robocze LED, a jej wnętrze będzie tapicerowane oraz wygłuszone. Przed demontażem kabiny dokonaliśmy pomiarów poziomu hałasu z rozbiciem na różne częstotliwości, więc po odbudowie ponowimy pomiar.
Nasza akcja remontu Ursusa cieszy się coraz większym zainteresowanie nie tylko widzów, ale również firm. Do naszego grona sponsorów dołączyła firma Pronar, lider w produkcji felg dla sektora rolniczego. Kilka dni temu odwiedzili mnie eksperci z Narwi, którzy dokonali pomiarów piast przedniej i tylnej osi i już teraz zdradzę, że nasz Ursus zostanie wyposażony w nowe felgi przeznaczone pod szersze niż standardowe ogumienie.
