Prace remontowe nabierają tempa. Silnik naszego Ursusa jest przygotowany do wysyłki do szlifierni. Jednak by móc oddać poszczególne elementy wymagające regeneracji w ręce specjalistów trzeba wszystko zdemontować. Dlatego musiałem rozebrać cały silnik do gołego bloku. Wymaga to demontażu m.in głowicy, pompy wtryskowej, rozrządu oraz układu korbowo-tłokowego. Przy tej okazji okazało się co trapiło 6 cylinder, który podczas pomiaru ciśnienia sprężania miał najniższy wynik. Winę za taki stan rzeczy ponosi porysowany tłok. Rysy sugerują delikatne zatarcie się tłoka.
Demontując układ korbowo-tłokowy oceniliśmy kondycję wału korbowego. Co ważne wał jest nominalny, także po przeszlifowaniu wszystkich czopów z pewnością posłuży jeszcze wiele lat. Niestety zdecydowanie gorzej wygląda wałek rozrządu. Jest on wyszczerbiony w kliku miejscach i dodatkowo widać wyraźne ślady zużycia na krzywkach, więc element ten wymienimy na nowy. W nie najlepszej kondycji były również koła rozrządu, a zwłaszcza koło pośrednie, które kwalifikuje się do wymiany. Oczywiście jeśli będziemy wymieniali jedno koło, automatycznie musimy wymienić pozostałe.
Nasz Ursus po rozgrzaniu silnika nie miał zbyt wysokiego ciśnienia oleju. Po demontażu pompy olejowej zajrzałem do jej środka. Widoczne rysy na obudowach w miejscach współpracy z kołami zębatymi to jeden z powodów obniżenia ciśnienia w magistrali silnika. Kolejne to odśrodkowy filtr oleju, który mocno zużyty także wpływa na spadek ciśnienia oleju. Dlatego ten element zastąpimy przystawką do filtrów puszkowych.
Prace remontowe nie dotyczą jednak tylko silnika. Mamy już zregenerowany podnośnik hydrauliczny. Podzespół ten był w kiepskiej kondycji, jednak niektóre elementy, takie jak np. rozdzielacz czy cylinder udało się uratować i przywrócić im sprawność. Dodatkowo w podnośniku wymieniliśmy wał i ramiona, tak by móc doposażyć TUZ w dwa siłowniki wspomagające. Specjaliści zajęli się także wyregulowaniem wszystkich funkcji podnośnika.
StoryEditor
Remont Ursusa 1204 de luxe: Co trapiło 6. cylinder?
Silnik naszego Ursusa jest przygotowany do przekazania go w ręce specjalistów z warsztatu szlifierskiego. Rozbierając motor sprawdziliśmy, co było przyczyną niższej kompresji w 6. cylindrze.