StoryEditor

Ceny masła spadają

Czy to początek końca wysokich cen masła? Wszystko wskazuje na to, że tak i teraz będziemy obserwowali stopniowy ich spadek. Ministerstwo rolnictwa podtrzymuje swoją opinię, że to był dobry czas dla rolników i przetwórców mleka. A mleczarze zacierają ręce licząc niespodziewany dodatkowy dochód.
06.11.2017., 12:11h
Niespotykanie wysokie ceny masła jakie zagościły w polskich sklepach były efektem tego co działo się na światowych rynkach. Obecna sytuacja wynika bowiem ze spadku produkcji surowca mlecznego i podaży masła przy jednocześnie rosnącym zapotrzebowaniu na ten produkt na rynkach światowych. W wyniku zmniejszonych dostaw mleka, unijna produkcja masła w pierwszym półroczu tego roku uległa redukcji aż o 6%.

Kolejnym istotnym czynnikiem, który spowodował wzrost cen sprzedaży masła są niskie ceny odtłuszczonego mleka w proszku, które powstaje przy okazji produkcji masła. Lata niskich cen mleka nie tylko w Polsce ale i w całej UE, doprowadziły w wyniku prowadzonego przez Komisję Europejską skupu interwencyjnego do powstania znaczących zapasów mleka w proszku, co wywierało dodatkową presję na jego niskie ceny. Dlatego też producenci woleli przeznaczyć mleko na produkcję np. serów, zamiast produkować masło i nie przynoszące spodziewanych zysków odtłuszczone mleko w proszku. W związku z tym podaż masła na rynku zaczęła się zmniejszać, a z biegiem czasu jego ceny zaczęły rosnąć.

Z danych pozyskiwanych z zakładów mleczarskich w ramach Zintegrowanego Systemu Rolniczej Informacji Rynkowej, funkcjonującego w ministerstwie rolnictwa wynika, że wzrost cen sprzedaży masła na polskim rynku rozpoczął się od czerwca 2016 r. i trwał do końca roku. W tym czasie cena masła konfekcjonowanego wzrosła z 11,6 zł/kg w maju 2016 r. do 19,8 zł/kg na koniec roku, czyli o ok. 70%.
Następnie w okresie pierwszych dwóch miesięcy 2017 r. odnotowano niewielki spadek, ale od marca ceny sprzedaży masła konfekcjonowanego ponownie zaczęły rosnąć i w sierpniu produkt ten kosztował 25,13 zł/kg. Oznaczało to, wzrost w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku o 63,7%.

Podobna sytuacja miała miejsce w całej Europie. Pierwsze symptomy zmian zaobserwowano w połowie września 2017 r. gdy ceny zbytu masła z poziomu 649 euro/100kg spadły do 647 euro/100kg. Zdaniem analityków rynkowych ten trend powinien utrzymać się.

Liczymy zyski

W efekcie nagłego wzrostu cen masła na dodatkowe zyski mogli liczyć mleczarze.
Polskie masło cieszy się bowiem coraz większym zainteresowaniem za granicą. Oprócz dotychczasowych kierunków zbytu sprzedaż rozwijała się m.in. z powodzeniem do Stanów Zjednoczonych. W efekcie eksport od stycznia do lipca 2017 r. wzrósł w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego o 5% ilościowo (do 31,3 tys. ton). Ale ze względu na dużo wyższe ceny transakcyjne, jego wartość wzrosła, aż o 70% do 130,8 mln euro. To przekłada się m.in. również na zyski rolników. Ceny skupu mleka w sierpniu była wyższe o 33% niż ceny w sierpniu 2016 r. 

Ocena sytuacji

Zdaniem ministerstwa rolnictwa, mimo, że konsumenci nie byli zadowoleni z wyższych wydatków w sklepach, ze wzrostu cen masła należy się …cieszyć. Branża wyszła właśnie z 2 letniego poważnego kryzysu, który doprowadził do poważnej zapaści cen skupu mleka. „Na obecnej sytuacji korzystają natomiast nie tylko przetwórcy mleka, ale również rolnicy uzyskując coraz wyższe ceny za swój surowiec, dzięki czemu ulega poprawie sytuacja finansowa ich gospodarstw”- napisał minister Krzysztof Jurgiel w piśmie skierowanym do Sejmu. wk

Fot. Sierszeńska
Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
22. listopad 2024 00:34