We wrześniu br. przeciętna stawka za mleko w skupie (po czterech miesiącach) znów osiągnęła pułap powyżej 130 zł/hl. Hodowcy bydła mlecznego mogli liczyć na cenę 132,77 zł/100 l białego surowca (1,32 zł/l). Przeciętna stawka w skupie w stosunku do sierpnia 2018 roku (129,83 zł/100 l) wzrosła o 2,27% (tj. 2,94 zł), a w porównaniu z analogicznym okresem rok temu – była niższa o 8,4% (tj. 12,18 zł/100 l.).
Na najwyższe stawki za mleko mogli liczyć dostawcy z województw:
- podlaskiego– 137,93 zł/100 l;
- warmińsko-mazurskiego – 136,30 zł/100 l.
- opolskie – 135,16 zł/100 l;
Z kolei najniższe stawki za mleko oferowano w województwach:
- łódzkim – 120,21 zł/100 l;
- małopolskim – 121,98 zł/100 l;
- świętokrzyskim – 123,14 zł/100 l.
Co prawda, w porównaniu z rekordową stawką za mleko surowe w grudniu 2017 roku, rolnicy otrzymali we wrześniu w skupach średnio o 19,7 zł/100 l mniej, to jednak z drugiej strony – średnia cena białego surowca za okres pierwszych dziewięciu miesięcy br. wyniosła 132,59 zł/100 l i okazała się tylko o niespełna 2 zł/hl niższa niż w analogicznym okresie rok temu. To co powinno niepokoić to cały czas ogromne zróżnicowanie cen w poszczególnych województwach. Różnica przeciętnej stawki na Podlasiu, w stosunku do tej oferowanej w woj. łódzkim wynosiła we wrześniu 0,17 zł/l/mleka.
Co nas czeka w najbliższych miesiącach? Otóż, jak podkreślają ekonomiści, aktualnie na świecie mamy do czynienia ze spadkowa fazą cyklu w sektorze mleka, choć ze względu na suszę i mniejszą podaż, spadki stawek za biały surowiec w skupie są dużo niższe niż się spodziewano.
mj/GUS/obliczenia własne
Fot. Jajor