Rynek mleka w całej Europie przechodzi głęboki kryzys. Spadek zapotrzebowania na produkty mleczne w Chinach, embargo rosyjskie, konkurencja ze strony Nowej Zelandii oraz nadspodziewany wzrost produkcji mleka w Europie zaowocowały 20% spadkiem cen w skali ostatniego roku. Jednocześnie UE przeznaje, że nie ma pomysłu jak uzdrowić obecną sytuację.
Propozycje sektora polskiego przedstawił Prezes Zarządu KZSM - Waldemar Broś. Obejmują one m.in.:
-
Uruchomienie w odpowiednim wymiarze dopłat do eksportu oraz reaktywacja innych instrumentów siatki bezpieczeństwa WPR UE (w tym urealnienie cen interwencyjnych na masło i OMP),
-
Wyrównanie konkurencyjności unijnych eksporterów wobec eksporterów z Nowej Zelandii i USA,
-
Wprowadzenie unijnych rekompensat dla producentów z krajów szczególnie dotkniętych rosyjskim embargiem (tak jak dla sadowników),
-
Podjęcie konkretnych działań legislacyjnych na poziomie krajowym i unijnym uniemożliwiających windowanie marż handlowych w sytuacji nadpodaży na rynku. Miałoby to obniżyć ceny detaliczne i zwiększyć popyt na rynku krajowym,
-
Jednakowe marże handlowe na ten sam rodzaj produktu od różnych producentów,
-
Monitoring zapasów OMP, masła i serów przez Agencje rządowe oraz importu tych produktów,
-
Podjęcie nowych i rozszerzenie starych działań wspierających konsumpcję krajową,
-
Zwiększenie limitów na inwestycje w przetwórstwie z 3 do 10 mln zł, co poprawiłoby zdolności przetwórcze zakładów.
Jak widać większość z tych propozycji obejmuje działanie na wyższym, najczęściej unijnym szczeblu. Nie wspomniano zupełnie o zwiększonej podaży mleka (zamiast założonego 2% wzrostu w skali roku mamy w Polsce 6,6%) i o możliwościach regulacji ceny przez ograniczenie produkcji. Temat podjęli na koniec spotkania przedstwiciele mleczarni z Łowicza, jednakich ich stanowisko nie spotkało się z aplauzem większości zgromadzonych. Zabrakło też jakichkolwiek pomysłów ze strony samych mleczarń.
Zanosi sie na to, że jeśli UE nie ustosunkuje się przychylnie do naszych propozycji, w najbliższym czasie w branży mleczarskiej nie ma co liczyć na poprawę koniunktury.
Obecny na spotkaniu Minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel obiecał, że na najbliższym posiedzeniu unijnej rady ministrów rolnictwa, w połowie lutego Polska złoży wniosek o podjęcie działań interwencyjnych na rynku mleka.
Na razie nie wiadomo, o jakie działania chodzi, jednak możemy się domyślać, że podobnie jak w grudniu ubiegłego roku polska strona złoży wniosek o zniesienie konieczności spłaty drugiej i trzeciej raty. Rząd polski jest chętny do udzielenia producentom mleka takiej pomocy, jednak przepisy unijne zakazują umorzenia kary.
Kroplą w morzu potrzeb jest pomoc, jaką otrzymali polscy producenci. Wsparcie unijne wyniosło 29 mln euro, jednak większość środków przeznaczono dla hodowców trzody, a mleczarze mogą liczyć na symboliczne 1,4 grosza do litra i to tylko na określonych warunkach (co najmniej trzech krów i w roku kwotowym 2014-2015 wyprodukowanie co najmniej 15 tys. kg mleka, ale nie więcej niż 300 tys. kg mleka). Środki te mają trafić do rolników już wkrótce. Dokument czeka na publikację, a prawdopodobnie przepisy wejdą w życie pod koniec lutego br. – obiecywał wiceminister Jacek Bogucki.
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Dokument został opublikowany 3.02. 2016 roku. Wejdzie w życie w ciągu 14 dni, tj. 17 lutego br. Wniosek o udzielenie wsparcia składa się w terminie miesiąca od dnia wejścia w życie rozporządzenia. Środki finansowe z tytułu wsparcia Agencja wypłaca w terminie określonym w art. 1 ust. 1 rozporządzenia 2015/1853 na rachunek bankowy producenta mleka albo producenta świń zawarty w centralnym rejestrze przedsiębior- ców, o którym mowa w art. 22 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o Agencji Rynku Rolnego i organizacji niektórych rynków rolnych.
