StoryEditor

Rynek mleka: ustawa o 2/3 produktów lokalnych w sklepach zawiera kuriozalne rozwiązania!

- Żądamy natychmiastowego zaprzestania prac nad projektem ustawy o sprzedaży detalicznej produktów lokalnych - napisali mleczarze ze Związku Polskich Przetwórców Mleka do szefów sejmowych komisji rolnictwa i gospodarki. Projekt nakłada na sklepy obowiązek sprzedaży 2/3 produktów lokalnych.
07.06.2024., 13:32h

Projektowana ustawa, autorstwa posłów Prawa i Sprawiedliwości reprezentowanych przez byłą minister rolnictwa Annę Gembicką, wprowadza obowiązek sprzedaży w sklepach o powierzchni powyżej 250 m2 produktów lokalnych w ilości nie mniejszej niż 2/3 wszystkich produktów. Dotyczy to owoców i warzyw, mięsa i produktów mięsnych, mleka i produktów mlecznych i pieczywa. 

Głęboka ingerencja w rynek mleka?

Zdaniem przedsiębiorców ze Związku Polskich Przetwórców Mleka, projekt przewiduje głęboką ingerencję w funkcjonowanie rynku, co w konsekwencji doprowadzi do zakłócenia swobodnych przepływów towarów na obszarze Unii Europejskiej. Projekt godzi także w zasadę swobody zawierania umów – gdyż poprzez przyjęcie kryterium geograficznego de facto wskazuje, z którymi dostawcami i poprzez przyjęcie kryterium ilościowego, na jakie wielkości dostaw placówka handlowa ma zawierać umowy dostaw.

image

Kolejny wzrost na giełdzie GDT. Fonterra też podwyższa prognozę cen mleka!

Kuriozalne rozwiązania ustawy o sprzedaży detalicznej produktów lokalnych

ZPPM zwraca także uwagę, że proponowane przez PiS rozwiązania spowodują kuriozalną sytuację, w której np. grójecki sadownik, produkujący jabłka (i rzecz jasna nie nabywający ich „bezpośrednio od ich wytwórców”, gdyż sam jest wytwórcą) będzie zmuszony do „oferowania do sprzedaży w jednostce handlu detalicznego o powierzchni sprzedaży powyżej 250 m2” nie mniej niż 2/3 swojej produkcji jedynie w ograniczonej liczbie województw, gdyż zapis „w trzeciej kolejności w ramach województw przyległych do województw przyległych” powoduje, że jedynie pozostała 1/3 produkcji będzie mogła trafić do województw zachodniopomorskiego, lubuskiego i dolnośląskiego, nawet jeżeli placówki handlowe z tych województw będą oferować lepsze warunki finansowe niż z „województw przyległych do województw przyległych” do województwa mazowieckiego.

Co z przerzutem mleka?

Związek Polskich Przetwórców Mleka przypomina także, że zakłady przetwórstwa mleka, niejednokrotnie pozyskują surowiec do produkcji z gospodarstw położonych w całym kraju. Oznacza to, że aby spełnić wymóg ustanowiony w projekcie musiałby dokonywać segregacji mleka pochodzącego np. z poszczególnych powiatów i województw w linii (odrębne zbiorniki na mleko dla poszczególnych powiatów i województw i odrębne linie produkcyjne) lub w czasie (poszczególne partie mleka pochodzącego z różnych powiatów i województw poddawane by były przetworzeniu w różnym czasie).

ZPPM podkreśla, że jest to sytuacja generująca olbrzymie i całkowicie zbędne koszty finansowe, logistyczne i czasowe. Ponadto należy zauważyć, że trzy największe polskie firmy mleczarskie, przetwarzają łącznie około połowy mleka skupowanego w Polsce -  w około 45 zakładach przetwórczych zlokalizowanych w różnych częściach kraju i produkujących różny asortyment – oznacza to, że np. zakład zlokalizowany w województwie podlaskim, należący do podmiotu, którego siedziba mieści się w województwie warmińsko-mazurskim musiałby ograniczyć przetwórstwo jedynie do mleka pochodzącego od pobliskich dostawców (powiaty i województwa) gdyż dotychczas praktykowane tzw. „przerzuty” mleka pomiędzy zakładami np. z innych województw oznaczałyby brak możliwości sprzedaży produktów nawet w lokalnym przyzakładowym sklepie (w którym za to pojawiłby się produkty konkurencji – w celu spełnienia wymogu 2/3 asortymentu pochodzącego od lokalnych wytwórców).

image

Protest producentów mleka w Brukseli: "Godziwy dochód dla rolników TERAZ"

Co więcej, zdecydowana większość zakładów mleczarskich w Polsce stosuje „przerzuty” w przypadku czasowych niedoborów mleka, co więcej istnieją zakłady, które nie prowadzą własnego skupu mleka i surowiec pozyskują od innych podmiotów, niektórzy producenci serów topionych kupują surowiec (sery i masło) od zakładów zlokalizowanych nie tylko w całej Polsce, ale również w całej UE.

- Innymi słowy wprowadzenie obowiązku wynikającego z art. 3 projektu nie tylko ograniczy możliwości sprzedaży produktów gotowych, ale również możliwości zakupu surowców do ich produkcji. Dla jednych firm oznaczać to będzie gigantyczne koszty, dla innych całkowitą zmianę modelu biznesowego a dla pozostałych upadłość – napisał Marcin Hydzik Prezes Zarządu ZPPM.

Problemy z logistyką i łańcuchem dostaw mleka

Dodatkowo ZPPM zauważa, że uchwalenie projektu oznaczać będzie ogromne zmiany w funkcjonowaniu łańcuchów dostaw. Dotychczas działające centra logistyczne – zarówno sieci handlowych, jak też ich dostawców będą zmuszone do całkowitej zmiany zasad działania, by uwzględnić osobne strumienie towarowe z poszczególnych powiatów i województw. W skrajnych przypadkach może to doprowadzić do przeniesienia danego centrum, lub do jego likwidacji.

wk

Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
22. grudzień 2024 07:01