Polska znalazła się w gronie państw gdzie zaobserwowano największy wzrost produkcji mleka - w czerwcu: IT (+4%, + 42 000 t), IE (+3,7%, +39 000 t), FR (+0,8 %, +16 000 t), PL (+0,7 %, 8 000 t) i HU (+5,2 %, +7 000 t). Z kolei spadek produkcji zaobserwowano w 8 krajach m.in. - DE (- 1,3 %, -36 000 t) i FI (-4,5 %, -9 000 t).
Zanotowano spadek produkcji w przypadku OMP (-3,7%), masła (-0,9%), mleka spożywczego (-0,6%), mleka fermentowanego (-0,6%) i PMP (-12,1%), a z kolei wzrost produkcji serów (+2,9%), śmietany (+2,8%) i mleka zagęszczonego (+4,6%), w porównaniu do okresu styczeń-czerwiec 2020 r.
Według danych zebranych z 21 państw UE skup ekologicznego mleka surowego w UE wyniósł 4,5% (całkowitego skupu mleka) w czerwcu 2021 r. Najwięcej mleka ekologicznego produkują Austriacy (19,4% całkowitej krajowej produkcji), Szwedzi i Duńczycy. Z kolei najniższy udział mleka ekologicznego w całkowitej produkcji odnotowano w Polsce i Portugalii (0,3%). Średnie ceny mleka w czerwcu pozostały na podobnym poziomie do poprzedniego miesiąca (35,73 c/kg). Ceny były wyższe o 9,8% niż w czerwcu 2020 r.
Średnie ceny przetworów mlecznych w UE (do 22.08.2021) wzrosły w ciągu ostatnich 4 tygodni w przypadku masła o 0,2% do 394 EUR/100 kg, OMP o 1,6%, do 251 EUR/100 kg, WMP o 0,4% do 314 €/100kg, ale o 1,8% spadły ceny serwatki (95 €/100kg). Wzrosły również ceny serów np. w przypadku cheddara o +2,8% do 325 EUR/100 kg, edamskiego o 0,3 % do 331 EUR/100 kg, goudy o 1,4 % do 333 EUR/100 kg i nieznacznie spadła w przypadku sera ementalskiego o 0,1% do 486 EUR/100 kg.
Wysoki wzrost cen sprzedaży, a skupu?
W porównaniu z sytuacją sprzed roku średnie ceny masła w UE wzrosły o 15,9%, ceny OMP o 18,8%, WMP o 13,3%, a ceny serwatki są wyższe o 30,9%. Niestety wzrosty niespecjalnie przekładają się na wyższe stawki płacone rolnikom.
Wysokie ceny pasz, nawozów, środków ochrony roślin, paliwa i robocizny nijak się mają do cen mleka w skupie (w zależności od regionu i wysokości produkcji 1,4-1,8 zł/l). Większość z tego, co rolnik otrzymuje za 1 litr mleka pochłaniają koszty. Warto też spojrzeć na inflację i wzrost cen żywności w sklepach (od 20 do 50%). Rolnicy zarabiają tyle samo, a koszty produkcji są znacznie wyższe. Pytanie więc – w jakim kierunku zmierzamy?
- Brak w tym proporcji. Może kilka lat temu powiedziałbym, że jestem zadowolony z ceny 1,65 zł/l netto, ale czy ktoś patrzy na to jak szybko rosną koszty produkcji i utrzymania? Wszystko drożeje, a mleko, jeśli już to parę groszy. Ceny serów, jogurtów, masła, wszystko w górę, a dlaczego ja tego nie widzę w portfelu, tylko mam coraz mniej? Jak to jest w takim razie? - pyta hodowca bydła mlecznego z Podlasia. To jeden przykład, a jest ich więcej, wystarczy wjechać do pierwszego lepszego gospodarstwa i zapytać, o ile wzrosły ceny śruty rzepakowej, sojowej, zbóż paszowych czy paliwa, którego w hodowli bydła zużywa się bardzo dużo, a maszyny pracują dzień, w dzień.
Oprac. dkol na podst. Milk Market Observatory
Fot. archiwum