Rolnicy protestują na granicy z Ukrainą
Rolnicy z Podkarpackiej Oszukanej Wsi wznowili dziś protest na granicy w Medyce. Blokują drogi, bo jak twierdzą, poza mailem z ministerstwa, nie otrzymali żadnego wiarygodnego zapewnienia, że ich postulaty są realizowane.
- Trzy postulaty, które ministerstwo przyjęło do realizacji są proste i dawno powinny być rozwiązane. Problem pozostałych postulatów jest poważniejszy i dużo trudniejszy, dlatego wznawiamy protest, żeby otrzymać informacje, co z wprowadzeniem ich w życie - mówią rolnicy na granicy i dodają, że w ten sposób chcą "przyprzeć ministra rolnictwa do muru".
Środki na realizację postulatów rolników zostały wpisane do budżetu
Pytany o kwestię protestu dziś na konferencji w Warszawie, minister rolnictwa Czesław Siekierski po raz kolejny potwierdził przyjęcie do realizacji postulatów.
- Przed Świętami w Medyce zaproponowaliśmy sposób rozwiązywania głównych postulatów podnoszonych przez rolników dotyczących dopłat do kukurydzy i zwiększenia akcji tanich, niskooprocentowanych kredytów – przypomniał Siekierski.
Zaznaczył, że deklarując rolnikom spełnienie powyższych dwóch postulatów, wcześniej skonsultował to z ministrem finansów w obecności premiera Donalda Tuska.
- Środki na realizację postulatów zostały wpisane do budżetu w rezerwie celowej. Należy jednak pamiętać, że przyjęcie budżetu jest procesem. Sejm ma go przyjąć do końca stycznia, później trafi on do podpisu prezydenta. W ten sposób realizujemy ustalenia z rolnikami – zaznaczył Siekierski.
Do obniżki podatku rolnego potrzebna ustawa
Natomiast jeśli chodzi o zwolnienie rolników z podwyżki podatku rolnego, która wynosi ok. 20 proc. w 2024 roku, Siekierski poinformował, że to rozwiązane musi być wprowadzone ustawą.
- To wymaga rozwiązania ustawowego. Jesteśmy już w trakcie rozmów i mamy przyzwolenie ze strony ministra finansów. To jest nieduża kwota w skali kraju, ok. 350 mln zł – zaznaczył minister, ale dodał, że nie można tej decyzji załatwić jednym podpisem, bo obowiązują procedury legislacyjne.
Minister Siekierski gotów jechać do protestujących rolników
Siekierski poinformował, że jest gotów jechać do rolników do Rzeszowa w najbliższą sobotę. Zaprasza ich także do ministerstwa rolnictwa w najbliższy poniedziałek, gdzie może się z nimi spotkać wiceminister Michał Kołodziejczak. Dał do zrozumienia natomiast, że do rolników nie pojedzie premier Donald Tusk.
- Premier Tusk ma trudniejsze sprawy. Nie ma podstaw, aby uważać, że to co obiecałem nie zostanie zrealizowane – powiedział Siekierski.
Minister przypomniał też, że wczoraj rolnicy otrzymali od niego notatkę zawierającą potwierdzenie przyjęcia postulatów do realizacji.
- Nic więcej na ten moment nie będę w stanie im zaproponować, bo usankcjonowanie prawne ich postulatów wymaga czasu – powiedział.
Siekierski zapewnia, że nie oszuka rolników
Minister Siekierski zwrócił się też do rolników protestujących na granicy.
- Słuchajcie, ja jestem ostatni, który będzie chciał was oszukać. Bo oszukać można tylko raz. Następnym razem nie będę dla was partnerem. Jeśli czegoś nie będę mógł do końca rozwiązać, to przyjadę i wam powiem – zaznaczył.
Czego chcą rolnicy protestujący na granicy z Ukrainą w Medyce
Rolnicy z Podkarpacia domagają się przede wszystkim dopłat do kukurydzy, wznowienia 2-procentowych kredytów płynnościowych i utrzymania podatku rolnego na tegorocznym poziomie. Oczekują też:
- Zatrzymania importu towarów rolnych z Ukrainy oraz utrzymania i rozszerzenia embarga o dodatkowe art. rolno-spożywcze (owoce miękkie, cukier, spirytus, miód, koncentrat jabłkowy, jaja świeże, mięso drobiowe)
- Kontroli tranzytu przez Polskę ukraińskiego zboża (kontrola jakości i kontrola wyjazdu). Rolnicy dostają bowiem sygnały, że zboże przejeżdża przez Polskę do Niemiec, a następnie wraca.
- Wycofania obowiązku dotyczącego ugorowania 4% gruntów rolnych.
- Możliwości budowania bez zezwolenia w swoim gospodarstwie rolnym magazynów składowych (o powierzchni minimum 1000 m2).
- Zwolnienia z podatku rolnego w uzasadnionej trudnej sytuacji gospodarstwa rolnego i utrzymanie podatku rolnego na poziomie tegorocznym.
- Wprowadzenia długoterminowych form kredytowania rolnictwa oraz dalszego kontynuowanie kredytów płynnościowych.
- Stworzenia programu restrukturyzacyjnego dla zadłużonych gospodarstw rolnych.
- Rozwijania eksportu polskich artykułów rolno-spożywczych do państw trzecich. Radca rolny w każdej ważnej (ze względu na eksport towarów rolnych) polskiej placówce dyplomatycznej.
ksz
Źródło: tygodnik-rolniczy.pl