Niemal we wszystkich asortymentach zbożowej produkcji, a także roślin oleistych USDA tym razem wykazało się optymizmem i podniosło nadmiernie poprzednio schłodzone szacunki zbiorów. Te informacje nadeszły niestety w najmniej korzystnym momencie, bo trafiły zbożowy i rzepakowy rynek w chwili potężnego wykroku rozkręconych już na dobre żniw.
Na efekty piątkowego raportu, który mogliśmy w Europie przeczytać dopiero późniejszym popołudniem, a więc i giełdy przed weekendem nie zdążyły zareagować, nie musieliśmy długo czekać.
W rzepaku mamy dodatkowo efekt potrójnego tłoka, bo wspomniany raport, żniwa a i uciekanie z pozycji sierpniowych, bo za chwilę znikną się kłania. Dlatego właśnie rzepak na Matifie spadł zarówno na kontraktach sierpniowych, jak i listopadowych dokładnie po 8,75 €/t i sierpień wyceniany jest na 465,75 €/t, a listopad 471 €/t.
W efekcie tych zmian rzepak w kraju tanieje średnio o 40 zł/t, a przetwórcy za rzepak płacą najczęściej 1900–1970 zł/t.
Pszenica, która wydawało się że tańsza już...