– Po pierwszych dostawach rzepaku można stwierdzić, że jest on bardzo drobny, niewykształcony, zaoliwienie takiego rzepaku jest niższe i nie odpowiada normom. W związku z tym jakość będzie niezadowalająca. Również plon z tych pierwszych dostaw jest słaby: oscyluje w granicach 3 t/ha. I to też nie świadczy dobrze o dochodach z tej uprawy – relacjonuje Mieczysław Myśliwy, prezes grupy producentów rolnych „Beta” w Głubczycach.
– Z rzepakiem widać już dziś, że jest o wiele gorzej, niż to było rok temu. Średni plon 3,3 do 3,6 tony - w zeszłym roku było około półtorej tony więcej. Natomiast jeżeli chodzi o pszenicę – na ten moment koszone są te wcześniejsze. Gęstość jest w porządku, plon w granicach 7, 8 ton, natomiast gorzej się zapowiadają te pszenice po rzepaku. Natomiast jeśli chodzi o jęczmień, to rolnicy w naszych okolicach są zadowoleni. Plon w granicach 7 do 8 ton, gęstość też w porządku. Więc na tę chwilę w rejonie Baborowa, w powiecie głubczyckim najgorzej wyszedł rzepak. Cena rzepaku dziś wynosi od 1510 do 1530 zł plus VAT, za rzepak technologiczny czyli 9 i 2 zanieczyszczenia. Wiadomo rzepaki w maju w n...
Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
Żniwa 2019: Plony i ceny rzepaku w Polsce Południowej
Rzepak szybko znika z pól na nizinie Opolskiej. Na płaskowyżu głubczyckim i w pasie przy granicy czeskiej, gdzie rolnicy przystąpili już do zbioru pszenicy, wiele plantacji wciąż stoi. Niestety, plony nasion, które trafiły do skupu są słabe.