Przedstawiciele ubojni wprost, aczkolwiek nieoficjalnie podkreślają, że próby obniżenia ceny mimo, że ta w Niemczech jest stabilna, to próba zrekompensowania mniejszych zysków uzyskiwanych w okresie wysokich cen tuczników i nie zawsze zweryfikowanych cenowo kontraktów z sieciami handlowymi w tamtym czasie.
Na szczęście podaż tuczników nie tylko u nas, ale także na zachodzie Europy nie jest zatrważająca, przez co zapędy do większych obniżek są dość mocno hamowane. Jak jednak twierdzą specjaliści, na odbicie cen po tak długim okresie stabilizacji w Niemczech, w najbliższym czasie raczej nie ma co liczyć. Nadchodzą grudniowe święta, teraz ubojnie gromadzą zapasy na ten okres, zatem pole do potencjalnych podwyżek z dnia na dzień się zmniejsza.
W takich realiach niemieckie VEZG 27 listopada piąty raz z rzędu utrzymało niezmienioną cenę 1,45 euro/kg w klasie E. Za sprawą różnic kursowych dla polskiego rynku oznacza to spadek ceny o ok. 3 grosze na kg wagi poubojowej. Zapewne część skupujących będzie próbowała to wykorzystać.
Tuż po ogłoszeniu utrzymania ceny w cennikach raczej nic się nie zmieniło. Skupujący za żywiec płacą od 4,...
Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
Ceny świń: niemieckie stoją, polskie spadają
Pięć tygodni z tą samą ceną w Niemczech i pięć tygodni starań polskich ubojni by obniżyć ceny wbrew trendom zza Odry. Sytuacja dość niespotykana, ale wprost mówi o relacjach obowiązujących między producentami tuczników a odbiorcami żywca w Polsce.