
Tak duży wzrost importu wynika głównie z niskich cen na rynku światowym i relatywnie wysokich na krajowym rynku. Stawki w Chinach za cukier są także regulowane przez skup interwencyjny. Skup miał wesprzeć rodzimych producentów, ale sprawił, że nawet po zapłaceniu 60% cła importowany cukier jest tańszy od chińskiego i pozwala zarobić – podaje FAMMU/FAPA.
Na chwilę obecną Chiny są zmuszone importować rocznie 2-3 mln ton cukru. Tymczasem władze powoli wycofują się z dotychczasowych form wsparcia, zmniejszając trzeci rok z rzędu cenę minimalną na trzcinę cukrową i rezygnując ze skupu. Ten bowiem ma być zastąpiony przez system pożyczek.
e-abi