Chińskie śledztwo antydumpingowe wobec mięsa wieprzowego z UE
Chiny wszczęły śledztwo antydumpingowe dotyczące importu mięsa wieprzowego, produktów wieprzowych oraz jego przetworów z Unii Europejskiej, co może mieć znaczący wpływ na europejskich producentów.
Decyzja ta, ogłoszona przez chińskie Ministerstwo Handlu w poniedziałek, jest odpowiedzią na dodatkowe cła na chińskie pojazdy elektryczne wprowadzone przez Komisję Europejską w zeszłym tygodniu. Śledztwo ma zbadać, czy producenci z UE otrzymują nieuczciwe dotacje, co może skutkować nałożeniem przez Chiny dodatkowych ceł na importowany produkt.
Zobacz też: Korea Południowa znosi bariery handlowe dla wołowiny z UE
Chińskie władze zapewniają, że proces będzie przebiegał zgodnie z przepisami Światowej Organizacji Handlu (WTO), z równym traktowaniem dla wszystkich stron zainteresowanych.
COPA/COGECA ostrzega: śledztwo Chin może ograniczyć eksport wieprzowiny do Azji
Reakcje w Europie były mieszane. COPA/COGECA, organizacja reprezentująca europejskich rolników, ostrzegała, że takie działanie może prowadzić do utraty rynków zbytu w Chinach dla producentów wieprzowiny. Szczególnie dotkliwie mogą zostać objęte Hiszpania, Holandia, Francja i Dania, które są głównymi eksporterami wieprzowiny z UE do Chin.
Hiszpania, która jest liderem w eksporcie wieprzowiny do Chin, wyraziła nadzieję na uniknięcie dalszych barier handlowych poprzez dialog z UE i Chinami. Minister rolnictwa Hiszpanii Luis Planas podkreślił potrzebę negocjacji i znalezienia rozwiązania, które nie zaszkodzi sektorowi wieprzowiny.
Dania również zareagowała na nowe wyzwania, związane z potencjalnymi ograniczeniami w eksporcie mięsa do Chin. Przemysł wieprzowy Danii poprzez swoje lobby wezwał do szybkiego rozwiązania sytuacji, zanim zaczną obowiązywać nowe cła.
Konkurenci gotowi zyskać na ewentualnych ograniczeniach chińskiego importu z UE
Analitycy zwracają uwagę na potencjalne korzyści dla konkurencyjnych dostawców wieprzowiny spoza UE, takich jak Ameryka Południowa i USA. Jeśli Chiny ograniczą import z UE, kraje te mogą zwiększyć swoje udziały na chińskim rynku. Rosja, która także zwiększa eksport mięsa do Chin, jest gotowa na dalszy wzrost swojej obecności na rynku.
Wyniki śledztwa mogą się przeciągnąć, a Chiny wskazują, że proces może trwać ponad rok. Branża mięsna w Europie obawia się, że potencjalne cła antydumpingowe mogą znacząco wpłynąć na ich zdolność do konkurowania na rynku chińskim, szczególnie w kontekście tradycyjnych produktów ubocznych wieprzowiny, które są mniej popularne w UE niż w Chinach.
Chiny mogą rozszerzyć śledztwo antydumpingowe na produkty mleczne
W 2023 roku Chiny importowały mięso wieprzowe o wartości 6 miliardów dolarów, co stanowiło znaczącą część globalnego handlu tym produktem. Wzrost tych importów mógłby być zagrożony przez rosnące napięcia handlowe między UE a Chinami, które mogą rozszerzyć się na inne sektory, w tym produkty mleczne, jak sugerują niepotwierdzone jeszcze przez organy państwowe informacje o planowanym śledztwie antydumpingowym.
Mimo że decyzja Chin została skrytykowana za potencjalne działania protekcjonistyczne, chińskie władze podkreślają swoje prawo do obrony przed nieuczciwymi praktykami handlowymi. Przemysł mięsny na całym świecie bacznie śledzi rozwój sytuacji, przyglądając się ewentualnym skutkom dla globalnych łańcuchów dostaw i cen produktów.
Rozpoczęcie śledztwa antydumpingowego przez Chiny może prowadzić do długotrwałych zmian w globalnym handlu tym produktem. Europa stara się znaleźć równowagę pomiędzy ochroną swojego rynku a utrzymaniem otwartych relacji handlowych z Chinami, przy jednoczesnym dążeniu do zabezpieczenia interesów swoich producentów i eksporterów.
Co o tym mówi polska branża?
Jak widać, decyzja Chińskiego Ministerstwa Handlu o wszczęciu postępowania antydumpingowego wobec europejskiej wieprzowiny wywołała szerokie spekulacje na rynkach międzynarodowych. Choć zasadność zarzutów o dumping pozostaje pod znakiem zapytania, decyzja ta zdaje się mieć głębsze podłoże polityczne.
Wiesław Różański, Prezes Zarządu Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego (UPEMI), podkreśla, że jest to prawdopodobnie element geopolityki, mający na celu odwet za politykę ochrony rynku Unii Europejskiej, widoczną m.in. w wysokich cłach na chińskie samochody.
- Decyzja ta może mieć istotny wpływ na sytuację polskich hodowców i przetwórców – komentuje Jolanta Ciechomska z projektu "Rzuć mięsem – na zdrowie": – Mimo że eksport do Chin stanowi tylko niewielki ułamek polskiej produkcji wieprzowiny, wszczęcie procedury antydumpingowej może wywołać zmiany cenowe na rynkach międzynarodowych, co może wpłynąć na rentowność naszej branży trzody chlewnej.
Eksperci zgodnie podkreślają, że obecna sytuacja może przynieść zarówno krótko-, jak i długoterminowe konsekwencje, których pełny wymiar będzie można ocenić dopiero w przyszłości.
Mkh na podst. Reuters, Top Agrar, UPEMI
Fot. Archiwum top agrar