W ostatnich dniach cena trzody chlewnej spadła aż o 1 zł/kg. Ta gwałtowna zmiana wywołała reakcję wiceministra rolnictwa Michała Kołodziejczaka. Za pośrednictwem mediów społecznościowych Kołodziejczak poinformował, że podjął stosowne działania.
Zmowa cenowa na rynku świń?
- Mam duże wątpliwości, czy ten spadek jest uzasadniony sytuacją rynkową, czy przypadkiem tutaj firmy, pośrednicy nie wykorzystują dzisiaj pewnej zmowy cenowej, rynkowej kontraktowej - mówił Michał Kołodziejczak w krótkim video, opublikowanym na swoich social mediach. Poinformował, że na tej podstawie zdecydował się zawiadomić UOKiK.
- Skierowałem dzisiaj dokument do prezesa UOKiK z prośbą o dokładne przeanalizowanie sytuacji i jeżeli będą takie podstawy, to do wszczęcia postępowania i wyjaśnienia kto taką sytuację i polskich rolników wykorzystuje - mówił stanowczo Kołodziejczak.
Zaangażowanie się Michała Kołodziejczaka w sprawę gwałtownych obniżek na rynku trzody chlewnej może okazać się cenne, jednak należy zauważyć, że jest to działanie spóźnione. Rolnicy bowiem już w grudniu podejrzewali, że ówczesne nagłe obniżki są wynikiem zmowy cenowej największych zakładów mięsnych. Oni także zgłosili się do prezesa UOKiK ze swoimi wątpliwościami, składając odpowiednie zawiadomienie.
- Uważamy, iż wiodące podmioty skupowe w naszym kraju umawiają się co do ceny, działając na szkodę rolników. Jako organizacje zrzeszające hodowców i producentów świń domagamy się przeanalizowania wyżej wymienionej sytuacji pod kątem praktyk monopolistycznych stosowanych przez największy koncern mięsny w Polsce (Animex Food Service) oraz zmowy cenowej przez wiodące podmioty skupujące tuczniki w Polsce – alarmowały organizacje rolnicze w piśmie do prezesa UOKiK, wystosowanym w grudniu 2024.
Hodowla świń jest nieopłacalna!
– Tuczniki kosztują obecnie 5 zł/kg lub mniej. To jest bardzo niedobra sytuacja nie tylko dla hodowców, ale również mniejszych zakładów, bo może się okazać, że jeżeli kryzys będzie się utrzymywał przez dłuższy czas, to wiadomo, że część hodowców zrezygnuje z hodowli świń i później będzie trudno kupić wieprzowinę w Polsce – wyjaśnia Janusz Terka, szef "Solidarności" RI Piotrkowa Trybunalskiego.
Gospodarstw zajmujących się hodowlą trzody jest w Polsce coraz mniej. Zdziesiątkował je ASF a dobiły ceny. Dziś cena skupu żywca w Polsce jest niższa niż w krajach, z których importujemy wieprzowinę.
Zuzanna Ćwiklińska
Fot: Canva/Kołodziejczak