StoryEditor

Koronawirus dopadł rynek świń

Hodowcy świń w Unii długo nie odczuwali koronakryzysu na własnej skórze. W ostatnich tygodniach sytuacja zmieniła się drastycznie.
22.05.2020., 12:05h
Konsekwencje pandemi koronawirusa, których boleśnie doświadczyli już hodowcy bydła i drobiu, dopadły z opóźnieniem rynek świń. Jeszcze w kwietniu, mimo że koronawirus na całego hulał po Europie, ceny żywca wieprzowego biły rekordy – mimo zamknięcia restauracji i hoteli, przestoju w ubojach w terminie wielkanocnym oraz słabszego popytu wewnątrz Unii.

Rekordowe miesiące

Rynek świń napędzał popyt w Azji, a szczególnie w Chinach, gdzie ASF zdziesiątkował stada i spowodował ogromną lukę w tamtejszej produkcji. Kraje Europy Zachodniej na potęgę wysyłały więc wieprzowinę do Kraju Środka, tym samym ściągając towar ze wspólnotowego rynku. Z tego stanu rzeczy korzystały nawet państwa takie, jak Polska, również ogarnięte ASF, z zakazem wysyłki mięsa do Chin. Presja zachodniego mięsa na nasz rynek po prostu była mniejsza. Tak dobrze w świniach dawno nie było. W kolejnych tygodniach padały rekordy cen tuczników – powyżej 2 euro/kg i prosiąt – momentami nawet powyżej 110 euro/szt. Zatem hodowcy świń spokojnie podchodzili do pandemii, szczególnie że w większości europejskich państw COVID-19 okazał się problemem miast. Wszystko zmieniło się w maju...

Chcesz wiedzieć, jak radzą sobie producenci świń w Europie. Czytaj wywiady w czerwcowym wydaniu top świnie, w artykule "Koronawirus dopadł rynek świń" i oglądaj wywiady z hodowcami na naszym portalu.
Paulina Janusz-Twardowska
Autor Artykułu:Paulina Janusz-Twardowska

redaktor „top agrar Polska”, zootechnik, specjalistka w zakresie hodowli trzody chlewnej.

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
22. grudzień 2024 17:44