Ci, kórzy liczyli na podwyżki cen tuczników przed Bożym Narodzeniem rozczarowali się. Mało, że na niemieckiej giełdzie VEZG stawki utrzymały się bez zmian na 1,92 euro/kg wbc, to jeszcze polscy odbiorcy obniżali ceny nawet poniżej 8 zł/kg wbc. To ceny, przy których, jak twierdzą rolnicy, jeszcze utrzymuje się opłacalność, choć jej poziom nie jest zachwycający. Sytuacja nie jest zadowalająca szczególnie w tuczach otwartych, gdzie producenci kupili drogie warchlaki. A jak obecne ceny żywca przekładają się na koszty zakupu warchlaków?
Ceny warchlaków bez zmian
Nie jest tajemnicą, że polscy producenci tuczników cierpią na deficyt krajowych warchlaków. Ci, którzy nie załapią się na prosięta z Polski wstawiają do tuczu zwierzęta z Danii. Według niektórych analityków rosnący napływ warchlaków do naszego kraju ma w tym roku przekroczyć liczbę 8 mln! Na tydzień przed Bożym Narodzeniem ceny 30-kg warchlaków z Danii, w zalezności od statusu zdrowotnego wahały się w granicach od 340 do nawet 400 zł/szt. przy statusie blue SPF.
Okazuje się, że polscy hodowcy w okresie przedświątecznym, podobnie jak odbiorcy żywca, również nie podnieśli cen prosiąt. Za krajowe warchlaki ważące 30 kg trzeba zapłacić 340–360 zł/szt. Z kolei zwierzęta mniejsze, 20-kg kosztują obecnie w granicach 290–300 zł/szt. Jednak ich dostępność jest zdecydowanie ograniczona.