
Co więksi optymiści mówią, że obecny tydzień stabilizacji cen wróży podwyżki w przyszłym tygodniu. Jednak jak mówią krajowi pośrednicy, w handlu tucznikami mamy dość specyficzny czas. Towaru na rynku nie ma zbyt wiele, a zapotrzebowanie ubojni jest również umiarkowane. Dziwi to o tyle, że wchodzimy w sezon grillowy oraz komunijny, a pogoda sprzyja większemu popytowi na wieprzowinę. Sytuacja wydaje się co najmniej dziwna.
Można jedynie się domyślać, że pogłoski o sporych transportach elementów wieprzowych z Hiszpanii i Niemiec, które ponoć trafiły do masarni szczególnie na zachodzie Polski są prawdziwe. Informacje są nieoficjalne, jednak zachowanie rynku potwierdza te doniesienia.
Tym bardziej, skupujący tuczniki, mimo braku zmiany ceny w Niemczech,...