StoryEditor

Tak niemieckie mięso udaje polskie. Hodowcy: to niedopuszczalne!

Polski Związek Niezależnych Producentów Świń (PZNPŚ) zwrócił się do ministerstwa rolnictwa z wnioskiem o pilną zmianę przepisów dotyczących oznakowania mięsa w sklepach.

18.02.2025., 13:00h

– Obowiązujące przepisy niewystarczająco chronią rolników i mogą wprowadzać w błąd konsumentów, którzy nie mają pewności, jaki jest kraj pochodzenia towaru – mówi Bogusław Prałat, prezes Polskiego Związku Niezależnych Producentów Świń.

Embargo uderzyło w rynek

Zwraca uwagę, że po wykryciu ogniska pryszczycy w Niemczech wiele krajów trzecich, w tym Wielka Brytania i Korea Południowa, nałożyło embargo na niemiecką wieprzowinę.

– Niemcy, jako jeden z największych producentów wieprzowiny w Unii Europejskiej, poszukiwały wówczas alternatywnych rynków zbytu, w tym przede wszystkim rynku unijnego. Sytuacja ta mogła doprowadzić do znaczącego spadku cen wieprzowiny w UE, zwłaszcza w Polsce – argumentuje Prałat.

W ocenie Polskiego Związku Niezależnych Producentów Świń, sieci handlowe, wykorzystując tę sytuację, mogły promować niemieckie mięso kosztem polskiej produkcji, co jeszcze bardziej pogłębiało trudną sytuację naszych hodowców trzody chlewnej.

Działanie przeciwko polskim producentom?

Pomimo zmiany sytuacji w zakresie pryszczycy (poza jednym ogniskiem w Niemczech nie ma informacji o kolejnych przypadkach) kluczowym problemem pozostaje jednak oznakowanie mięsa.

– Gdy do Polski wjeżdżają na przykład niemieckie tusze i półtusze, które następnie są rozbierane w krajowych zakładach, trafiają do sklepów jako mięso pochodzące z Polski. To wprowadza konsumentów w błąd i działa na niekorzyść polskich producentów – zauważa Bogusław Prałat i dodaje: – Pilnie potrzebujemy zmian w przepisach dotyczących oznakowania mięsa, aby kupujący mieli pełną świadomość jego prawdziwego pochodzenia.

Minister musi o tym usłyszeć

PZNPŚ apeluje do resortu rolnictwa o podjęcie działań legislacyjnych mających na celu poprawę przejrzystości znakowania mięsa w polskich sklepach.

Obecne przepisy pozwalają na to, by niemieckie mięso, po obróbce w Polsce, było sprzedawane jako produkt krajowy.

– To niedopuszczalne, zwłaszcza w obliczu obecnego kryzysu na rynku trzody chlewnej. Kolejną ważną kwestią jest bieżąca obserwacja sytuacji i szybka reakcja, aby nie dopuścić do pojawienia się pryszczycy w Polsce. Jej wystąpienie mogłoby spowodować gigantyczne straty w sektorze mięsnym i mlecznym oraz doprowadzić do embarga na polskie produkty, co miałoby trudne do oszacowania konsekwencje – ostrzega prezes Polskiego Związku Niezależnych Producentów Świń.

Niskie ceny zabijają hodowlę

Polscy hodowcy trzody chlewnej już teraz borykają się z wieloma wyzwaniami, takimi jak wzrost kosztów produkcji i konkurencja ze strony innych krajów UE.

Dalsze obniżanie cen wieprzowiny na unijnym rynku może prowadzić do poważnych strat w polskim sektorze hodowlanym i ograniczenia produkcji krajowej.

– Jako Polski Związek Niezależnych Producentów Świń wzywamy rząd do stanowczych działań w celu ochrony polskich producentów oraz zapewnienia konsumentom transparentnych informacji na temat pochodzenia mięsa dostępnego w sklepach – czytamy w apelu.

Krzysztof Zacharuk

Krzysztof Zacharuk
Autor Artykułu:Krzysztof Zacharuk
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
20. luty 2025 14:01