Szacuje się, że w 2020 r. światowa produkcja świń zmniejszy się o 10%, głównie ze względu na spadek w Chinach (-25%), Filipinach (-16%) i Wietnamie (-6%). Sytuację tę bardzo dobrze wykorzystują główni eksporterzy wieprzowiny, zwiększając sprzedaż zagraniczną – Brazylia o 5%, a USA o 4%. Tymczasem w Europie planowany jest wzrost produkcji o 1%, głównie za sprawą Hiszpanii.
Chiński program odbudowy
W związku z dramatycznym spadkiem pogłowia w Chinach, tamtejszy rząd rozpoczął program odtwarzania stad. Samorządy lokalne wprowadziły szereg środków ułatwiających odbudowę sektora, jak dotacje ubezpieczeniowe, wyższe wypłaty odszkodowań oraz subsydiowane stopy procentowe kredytów.Jednakże najważniejszy wydaje się być nacisk na władze lokalne, by te skracały czas rozruchu nowych ferm poprzez udostępnienie gruntów i przyspieszenie wydawania zezwoleń. Zostały one również poinstruowane, aby złagodzić przepisy środowiskowe, które ograniczają możliwość budowy chlewni. Jest to złagodzenie polityki, która w ciągu ostatnich 4 lat sprawiła, że w wielu regionach powstawanie nowych ferm było wręcz niemożliwe. Dodatkowo rząd ogłosił program dotacji i kredytów, które mogą pokryć do 30% kosztów budowy i zakupu sprzętu przez duże gospodarstwa.
Wysiłki zmierzające do przywrócenia produkcji koncentrują się na producentach wielkotowarowych. Przed wybuchem epidemii afrykańskiego pomoru świń około połowa tamtejszego pogłowia była produkowana przez gospodarstwa mające mniej niż 500 świń.
Jeśli chcesz wiedzieć, jakich zmian na rynku możemy oczekiwać w kolejnych miesiącach przeczytaj artykuł dr. hab. Dariusza Lisiaka w kwietniowym wydaniu top świnie.