Mimo wojny za naszą wschodnią granicą rolnictwo w Ukrainie funkcjonuje. Utrata rynków krajów trzecich, która wynika głównie z problemów transportowych i utrudnień na szlakach handlowych, że na europejski, w tym polski rynek trafia coraz więcej produktów, które wcześniej docierały w dalsze rejony świata.
Ukraina podnosząc się nieco z wojennych zgliszczy, zamierza rozwinąć produkcję wieprzowiny. Przy takich sygnałach płynących z branży zapala się lampka ostrzegawcza, że należy tę kwestię monitorować, bo nie nikt z hodowców świń w Polsce nie chciałby aby powtórzyła się sytuacja, która wystąpiła chociażby na rynku zbóż czy drobiu. A reakcja UE i Polski była znacząco opóźniona i już niewiele dało się zrobić, poza kolejnymi rekompensatami...
Produkcja wieprzowiny w Ukrainie – koszty i zyski z hodowli świń
Nikołaj Babenko, szef Ukraińskiego Stowarzyszenia Mięsnego twierdzi, że w dłuższej perspektywie czasowej rozwój sektora wieprzowiny mogłoby stać się rozwiązaniem dla ukraińskiego rolnictwa, które obecnie boryka się z trudnościami w eksporcie zboża i jego niską ceną.
- Przed wojną koszty produkcji wahały się od 30 do 35 hrywien (3,74 zł) za kg, a cena sprzedaży wahała się od 45 do 50 hrywien (5,35) za kg. W 2022 r., kiedy zablokowano porty morskie, ceny pasz spadły kilkukrotnie – powiedział Babenko.
Ceny tuczników od 2022 r. na świecie weszły w trend wzrostowy, co również wpłynęło na ukraiński rynek trzody chlewnej. Listopadowa (ub.r.) cena w skupie osiągnęła 85 hrywien (9,09 zł) za kilogram, podczas gdy koszt produkcji wynosi zaledwie 20 hrywien (2,14 zł) za kilogram. Zysk z produkcji to około 7 zł/kg!! Gdyby taka proporcja była w Polsce, każdy rolnik zajmowałby się tylko produkcją trzody.... Obecne ceny sięgające ledwo 7 zł/kg w wadze żywej i nieco ponad 8,30-8,50 zł/kg pozwalają na pokrycie kosztów produkcji.
- Przed wojną Ukraina produkowała 0,6 mln ton wieprzowiny w wadze ubojowej, obecnie liczba ta spadła do niecałych 0,5 mln ton – powiedział Babenko. Dodał, że Stowarzyszenie Mięsne wkłada obecnie wiele wysiłku w odwrócenie tendencji spadkowej i uważa, że teoretycznie Ukraina mogłaby zwiększyć produkcję wieprzowiny prawie czterokrotnie w porównaniu z obecnym poziomem, a także rozpocząć eksport wieprzowiny. Obecnie ten kraj jest raczej importerem wieprzowiny.
Ukraina chce być eksporterem wieprzowiny
- Nasze zakłady mięsne importujące wieprzowinę posiadają wieloletnie doświadczenie w handlu wieprzowiną, przede wszystkim z krajami UE. Rolnicy zainteresowani są przede wszystkim eksportem wieprzowiny do Afryki i Azji. Lista krajów o najwyższym priorytecie to Filipiny, Wietnam, Malezja, Korea Południowa, Singapur, Republika Południowej Afryki – dodał Babenko. Warto zaznaczyć, że to również nasi partnerzy handlowi…
- Dziś, w związku z blokadą portów, na rynku krajowym mamy do czynienia z nadmiarem tanich zbóż, które można i należy przetworzyć na białko pochodzenia zwierzęcego, uzyskując produkt o większej wartości dodanej – stwierdził Kasjanow, prezes KGS Agro. Firma zauważyła znaczące ożywienie w sprzedaży warchlaków, na ukraińskim rynku.
- Kupując prosięta do hodowli, ukraińscy rolnicy nie tylko przetwarzają zboże na wieprzowinę. Sprawiają, że ich działalność jest bardziej zróżnicowana i zrównoważona. Jest to strategicznie bardzo ważne w warunkach wojny i ogólnej niepewności – dodał Siergiej Kasjanow, a zauważalne w jego wypowiedzi jest „prounijne” myślenie o zrównoważoności…
Warto dodać, że mimo tych zapowiedzi należy pamiętać, że Ukraina będzie miała szereg barier i utrudnień. Po pierwsze w trakcie trwającej wojny Ukraina nadal zmaga się z brakiem wyspecjalizowanej kadry oraz naprawą zniszczeń, które nastąpiły w wyniku wojny za naszą wschodnią granicą. Ponadto dostęp ukraińskiej wieprzowiny do unijnego rynku powinien podlegać ścisłej kontroli, ze względu na inne standardy produkcji, leczenia oraz żywienia, a także przyszłej akcesji do UE. Produkt powinien spełniać wymogi UE.
Czy Ukraina stanowi zagrożenie dla polskich i unijnych producentów świń?
Ukraina jest na świeczniku jeśli chodzi o rolnictwo, produkcję oraz eksport. Oczy wielu przedstawicieli rolniczych branż przyglądają się rozwojowi sytuacji za wschodnią granicą. Rynek trzodowy również patrzy w tamtym kierunku i analizuje konsekwencje podejmowanych tam działań.
- Ukraina nie jest znaczącym producentem i eksportem wieprzowiny, dlatego musi importować mięso i produkty wieprzowe z innych krajów. Polska jest jednym z głównych eksporterów wieprzowiny na Ukrainę, a wymiana handlowa w tym sektorze przynosi nam wiele korzyści. Pod względem wielkości sprzedaży nasz kraj jest na drugim miejscu po Danii. W 2021 r. polski eksport wyniósł około 7 tys. ton, a rok później już ponad 17 tys. ton (MRiRW). Ukraina zatwierdziła unijną zasadę regionalizacji ASF. Na Ukrainę trafiają produkty wieprzowe pochodzące od świń utrzymywanych poza strefami czerwonymi ASF – tłumaczy Aleksander Dargiewicz, prezes zarządu Krajowego Związku Pracodawców-Producentów Trzody Chlewnej PolPig.
Prezes KZP-PTCh zaznacza, że eksport wieprzowiny z Ukrainy jest 10 krotnie mniejszy od importu i obecnie nie stanowi zagrożenia dla polskiego rynku.
- W perspektywie dekady ta sytuacja może się jednak zmienić. Ukraina zamierza rozwijać produkcję świń wykorzystując własne, tanie zboża. Niskie koszty i duża skala produkcji, po wejściu Ukrainy do Unii Europejskiej, może zachwiać nie tylko rynkiem polskim, ale stanowić konkurencję dla wielu innych unijnych producentów. Dlatego już dzisiaj powinniśmy zastanowić się jak zorganizować rynek Wspólnoty, aby nie doprowadzić do jego destabilizacji – ostrzega Aleksander Dargiewicz.
Oprac. dkol na podst. pigprogress.com