W związku z tym przedstawiciel Komisji Europejskiej wskazał na poufnym spotkaniu z państwami członkowskimi, że obecne zwolnienia celne na zboża z Ukrainy przynajmniej częściowo wygasną. Przedstawiciel Komisji powiedział Euractiv, że powodem była „rosnąca presja ze strony państw członkowskich”.
Duża presja na Brukselę
Presja wywierana na Brukselę jest rzeczywiście duża – zwłaszcza ze strony Państw Europy Środkowo - Wschodniej. Od początku wojny trafiają tam coraz większe ilości ukraińskiego zboża. Wynika to z utrudnień w eksporcie zbóż, kukurydzy, rzepaku i słonecznika przez Morze Czarne. Jednym z alternatywnych rozwiązań jest więc przewożenie płodów rolnych drogą lądową do sąsiednich krajów europejskich.
Ponadto co najmniej do lipca 2023 r. na ukraiński import, w tym produkty rolne, nie będą obowiązywać żadne cła ani kontyngenty importowe.
Od kilku miesięcy widać, że działania solidarnościowe mają znaczący wpływ na ceny lokalnych producentów pszenicy, rzepaku i kopalin we wschodniej części UE. Oczywiście negatywny wpływ, bo duża podaż towarów na rynku zbija ceny w dół.
Rolnicze protesty w Polsce
Jak zauw...