Większa konsumpcja zbóż wykorzystywanych na paszę w obliczu dość zamkniętego rynku eksportowego i ograniczonej podaży w skupach, nawet pomimo trwających kukurydzianych żniw powoduje, że zboża paszowe drożeją szybciej od pszenicy konsumpcyjnej.
Szanse na wzrosty cen
Na Matifie pszenica od początku października wciąż kręci się wokół 230 euro, raz tę granicę przeskakując, by kolejnego dnia zejść nieco poniżej tego poziomu. Kontrakty grudniowe 14 października wyceniane były na 228,75 €/t. Spore nadzieje na jeszcze większe wzrosty kursów przynosi jednak fakt, że notowania giełdowe na kolejny termin, a więc na marzec przyszłego roku, są aż o 12 euro droższe od grudniowych. Tak duża różnica nie jest często spotykana i wyraźnie wskazuje na obawy o niepewność o wolumeny dostępne w światowym handlu. Te obawy mogą w okresie przeskakiwania giełdy z pozycji grudniowych na marcowe zaowocować sporymi podwyżkami.
Warto pamiętać, że choć produkcja rosyjska, ukraińska i unijna w naszym regionie limitują eksport, to na wiel...