W zbożowym handlu na świecie panuje spory rozgardziasz, kluczowi importerzy z jednej strony czytają o wielkiej podaży u największych eksporterów, ale utrudnienia logistyczne i opóźnione decyzje często stawiają ich pod decyzyjną ścianą. Podobnie jest w krajowym rynku. Z jednej strony układ cen gra na obniżki, a z drugiej – niewielka podaż powoduje nieznaczne ruchy cenowe.
Liban kupuje na szybko
Zbyt długie wstrzymywanie się z zawieraniem kontraktów, w oczekiwaniu na jeszcze niższe ceny powoduje, że zaczyna ożywiać się międzynarodowy rynek kontraktów spotowych. APK-Inform donosi, że Liban zakupił w przetargu około 30 tys. ton pszenicy konsumpcyjnej, która ma pochodzić z Ukrainy.
Pszenicę o zawartości białka 11,5% zakupiono po cenie 253 USD/t CIF, z natychmiastową wysyłką. Środki finansowe na ten zakup zapewnia Bank Światowy w ramach stałego programu zakupów pszenicy na rzecz Libanu.
Ukraina eksportuje wolniej
Po ostatnich korektach wynikających z grudniowego raportu USDA Ukraina ma zwiększyć eksport pszenicy, o pół miliona ton i wyniesie on w bieżącym sezonie 12,5 mln ton. Jednak według danych celnych wszystko wskazuje na to, że eksport z Ukrainy przebiega znacznie wolniej. Według stanu na 6 grudnia w roku 2023/24 Ukraina wyeksportowała 13,72 mln ton zbóż i roślin strączkowych, w poprzednim roku w analogicznym okresie łączny eksport wyniósł 18,97 mln t.
Od początku tego sezonu pszenicy wyeksportowano 6,1 mln ton (w ubiegłym roku 7,2 mln t). Eksport jęczmienia był prawie dwukrotnie mniejszy, ten rok to efekt 889 tys. t, a poprzednio 1,5 mln ton. Natomiast tempo eksportu kukurydzy, wynoszące aktualnie 6,64 mln ton jest o ponad 3,5 mln ton wolniejsze, od ubiegłorocznego.