Dzisiaj podczas konferencji prasowej Henryk Kowalczyk, szef resortu rolnictwa zapowiedział dopłaty do sprzedanych zbóż. Pomoc wynika ze wzmożonego napływu ukraińskiego zboża i kukurydzy do Polski, przez co rolnicy mają niższe ceny w skupie, a sprzedaż jest utrudniona przez zapełnione magazyny.
- Chcemy dopłacić rolnikom do sprzedanych zbóż. Do pszenicy konsumpcyjnej oraz kukurydzy – zapowiedział Henryk Kowalczyk.
Na spotkaniu z przedstawicielami rolniczych związków zawodowych mówiłem dziś o działaniach na rynku zbóż i wsparciu dla ???????? rolników.
— Henryk Kowalczyk (@Kowalczyk_H) February 9, 2023
Planujemy dopłaty do sprzedanego zboża. Wzmacniamy kontrole graniczne. pic.twitter.com/sEry2pliW4
Decyzja zapadła w porozumieniu z premierem Morawieckim, MRiRW zwróci się do Komisji Europejskiej z wnioskiem o sfinansowanie tej pomocy z rezerwy solidarnościowej. Jej tegoroczny budżet to 500 mln euro, ale nie wiadomo, ile dokładnie uda się uzyskać z Brukseli.
Jaka stawka dopłaty do zbóż?
Dopłaty do sprzedanych zbóż będą się różnić w zależności od województwa. Najwięcej dostaną rolnicy w woj. przygranicznych. Stawki dopłat do zbóż wynoszą:
- 250 zł do tony w województwach graniczących z Ukrainą: podkarpackie, lubelskie,
- 200 zł do tony w województwach: małopolskim, świętokrzyskim, mazowieckim i podlaskim,
- 150 zł w pozostałych województwach.
- Te różnice wynikają z tego, że ceny oferowane dla rolników są zróżnicowane jeżeli chodzi o region Polski. Wpływ na to ma również odległość od portów, gdyż znaczna część zbóż jest przeznaczona na eksport. Koszty transportu z południowo-wschodniej Polski w porównaniu do Pomorza są inne – mówił wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk.
Mechanizm pomocy będzie zastosowany po uzyskaniu akceptacji ze strony Komisji Europejskiej. Tak jak to było wcześniej z dopłatami do nawozów. Wnioski będzie można składać do końca maja br.
Jakie warunki uzyskania dopłaty do zbóż?
Aby uzyskać pomoc rolnik będzie musiał okazać fakturę sprzedaży od 15 grudnia 2022 r. Zboże, które po tej dacie zostanie sprzedane będzie podlegało pomocy.
Program pomocy będzie funkcjonował do 31 maja.
Dlaczego data 15 grudnia. Zdaniem resortu rolnictwa w grudniu tak naprawdę nastąpił spadek zbóż na giełdach światowych i w kraju.
Pomoc jest limitowana
Oprócz faktury, która jest dowodem sprzedaży zboża rząd będzie limitować pomoc.
Jaka wysokość pomocy?
Z wyliczeń MRiRW wynika, że pozwoli to na udzielnie pomocy w wysokości max. 825 zł/ha w województwach podkarpackim i lubelskim w przypadku pszenicy i 1050 zł/ha przypadku kukurydzy.
W województwach: małopolskim, świętokrzyskim, mazowieckim i podlaskim będzie to odpowiednio 660 zł/ha i 840 zł/ha. W pozostałych województwach odpowiednio 495 zł/ha i 630 zł/ha.
Maksymalna wysokość pomocy będzie przysługiwała do 50 ha obu rodzajów zbóż. Jeżeli ktoś ma więcej ha to otrzyma pomoc tylko do limitu 50 ha.
- Można sobie wyobrazić, że jeżeli ktoś ma 50 ha kukurydzy to jego maksymalna kwota pomocy będzie wynosiło ponad 50 tys. zł – tłumaczył minister rolnictwa.
Wnioski rolnicy będą mogli składać do końca mają. Resort rolnictwa przekonuje, że wniosek będzie bardzo prosty.
Pomoc ma udrożnić eksport
- Mam nadzieję, że ta pomoc pozwoli na to, że obecny spadek cen udrożni nam eksport i te magazyny, które szczególnie w regionach wschodnich zapełnione zbożem zostanie to upłynnione – dodał H. Kowalczyk, który zapowiedział, że jeżeli na giełdy wrócą wzrostu to program będzie skrócony. Jeżeli nadal będą spadki może być z kolei wydłużony.
wk
Fot. Envato Elements/archiwum top agrar Polska