Podczas debaty dotyczącej przyszłości polskiego sektora rolno-spożywczego w świetle rosyjskiej agresji na Ukrainę wicepremier i minister rolnictwa przyznał, że w porównaniu do poprzednich lat poziom importu zbóż z Ukrainy jest wielokrotnie wyższy. Wynika to z tego, że wojna spowodowała zatrzymanie szlaków eksportowych zbóż z Ukrainy przez Morze Czarne.
Zboże pochodzące z Ukrainy, szczególnie cieszy firmy paszowe
- Ze statystyk, które mamy wynika, że do Polski przywieziono ok. 2,5 mln t. zbóż, a z Polski wyeksportowano 8 mln t. Co nie oznacza, że wszystkie zboże ukraińskie wyjechało – przyznał Henryk Kowalczyk.
Zdaniem premiera część zboża przejechało przez Polskę tranzytem, a część niestety została, z czego są zadowolone firmy paszowe, które kupując tańsze zboże ukraińskie, obniżają sobie koszty.
– Zboże jest badane na granicy przez odpowiednie inspekcje. We wrześniu i w październiku pojawiło się pojęcie zboża technicznego. Teraz nie ma już tej kategorii i każdy rodzaj zboża jest dokładnie kontrolowany – podkreślił wicepremier Kowalczyk.
MATIF wyznacza ceny zboża w Polsce
- Ceny zbóż w Polsce w bardzo dużej mierz...