Oficjalne dane ze służb skarbowych
Zdaniem komisarza UE ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego w 2022 r. do Polski z Ukrainy wjechało:
- 1,859,088 ton kukurydzy,
Z kolei tranzytem zadeklarowano przewóz:
- 230 tys. ton kukurydzy,
Zdaniem komisarza Wojciechowskiego nie ma podstaw, aby kwestionować te dane.
- To są liczby podane przez służby skarbowe. Nie mam podstaw sądzić, że są niewiarygodne. Ziarna w workach przez zieloną granicę na plecach się nie przeniesie, musiały być wagony lub ciężarówki na oficjalnych przejściach – napisał w portalu Twitter unijny komisarz.
Zwiększony import ziarna z Ukrainy spowodował trudności rynkowe i logistyczne szczególnie w 5 „przyfrontowych” państwach czyli w Polsce, Rumunii, Bułgarii, Słowacji i na Węgrzech. Z Ukrainy do tych pięciu krajów trafiło w 2022 r. 8,7 mln ton ziarna.
Słyszę pytania, czy wiem ile ziarna wjechało do Polski z Ukrainy? Tak, wiem.
— Janusz Wojciechowski (@jwojc) April 30, 2023
W 2022 roku do Polski z Ukrainy wjechało 1,859,088 ton kukurydzy, 519,538 ton pszenicy, 41,584 tony jęczmienia, 661,989 ton rzepaku, 19,281 ton ziarna słonecznika i 396,045 ton oleju słonecznikowego.
Dlaczego zboża w Polsce tanieją?
Zdaniem unijnego komisarza nagły wzrost importu z Ukrainy nie był wynikiem samej tylko liberalizacji handlu z Ukraina, bowiem na większość ziarna, w tym na kukurydze na rzepak – ceł ani taryf nie było już od 2014 r., czyli od zawarcia układu stowarzyszeniowego UE-Ukraina. Dopiero rosyjska wojna sprawiła, że ukraińskie ziarno stało się tanie i jego import stał się opłacalny dla handlowców z Polski i w innych państwach „frontowych”.
- Warto też pamiętać, że obserwowany obecnie spadek cen zbóż tylko w niewielkiej części jest spowodowany wzrostem importu z Ukrainy. W zdecydowanej większości wynika on ze zjawisk na rynkach światowych, gdzie po okresie swojego rodzaju paniki rynkowej, po kilku miesiącach wojny i otwarcia korytarza handlowego przez Morze czarne nastąpiło uspokojenie i obniżka cen zbóż. Ta obniżka występuje nie tylko w Polsce, ale we wszystkich państwach UE, także tych, do których import ziarna z Ukrainy jest niewielki i znikomy – napisał Janusz Wojciechowski w liście do Marszałek Sejmu Elżbiety Witek.
Koniec problemów ze zbożem - jest światełko w tunelu?
Zdaniem J. Wojciechowskiego import ziarna z Ukrainy ma charakter przejściowy ponieważ zapasy ziarna wyczerpują się a produkcja zbóż na skutek wojny zmniejszyła się prawie o połowę. Nie mniej rolnicy w krajach „przyfrontowych” potrzebują pomocy i jego zdaniem ją otrzymują.
- I ta pomoc jest rolnikom udzielana w niespotykanej dotychczas skali. Od początku wojny do chwili obecnej skala pomocy unijnej i krajowej, udzielonej lub zatwierdzonej przez Komisję Europejską przekracza kwotę 5 mld złotych – kontynuuje J. Wojciechowski.
W skład tej pomocy weszły następujące programy:
· pomoc nawozowa 836 mln euro,
· dopłaty do zbóż 126 mln euro,
· rezerwa kryzysowa 100 mln euro.
Wszyscy w UE byli za liberalizacją handlu z Ukrainą
Janusz Wojciechowski przypomniał także, że pomysł liberalizacji handlu z Ukrainą spotkał się w Unii Europejskiej z bardzo dużą akceptacją zarówno państwa członkowskich jak i członków Parlamentu Europejskiego. Wśród 32 posłów głosujących przeciwko temu rozwiązaniu nie było ani jednego posła z Polski.
wk
Fot. DG AGRI