To już 6. edycja konferencji„O-polski rynek rzepaku i zbóż”, organizowanej przez Spółdzielnię Grup Polski Rzepak i Zboża pod patronatem honorowym Marszałka Województwa Opolskiego.
Podczas konferencji miała miejsce również debata, w której udział wzięli eksperci:
- Monika Piątkowska, Prezes Izby Zbożowo-Paszowej,
- Mariusz Olejnik, Prezes Spółdzielni Grup „Polski Rzepak i Zboża,
- Wiesław Gryn, Zamojskie Towarzystwo Rolnicze,
- Piotr Szysz, BZK Group,
- Tomasz Wika, Bunge Polska
Monika Piątkowska, 7 maja br. została ponownie wybrana na szefową Izby Zbożowo-Paszowej, która przypomnijmy, zrzesza ponad 60 podmiotów. Piątkowska w swojej wypowiedzi oceniła aktualną sytuację na rynku zbóż i roślin oleistych, a także powiedziała, co uważa za największy problem.
- Ostatnie dwa lata były trudne dla bezpieczeństwa, dla sektora spożywczego. Wszystkie elementy nałożyły się na to, że w debacie na ulicy, podczas protestów rolników, ale również niestety w komunikatach po stronie administracji publicznej, pojawiały się informacje, nie zawsze oparte na prawdziwych danych, które w mojej ocenie wyrządziły szkody – powiedziała Piątkowska.
Gryn: Jeśli nie postawimy na kolej, to przegramy
Wiesław Gryn z Zamojskiego Towarzystwa Rolniczego, mówił o problemach związanych z infrastrukturą, między innymi o portach, których praktycznie nie ma, ale również o kolei.
- Niestety, w tym kierunku nic się nie dzieje, przynajmniej my jako społeczeństwo o tym nie wiemy. Pierwsze pismo w tej sprawie napisaliśmy dokładnie 28 września 2008 roku. Dzisiaj, jeśli nie postawimy na kolej, która jest podstawowym środkiem transportu, w każdej szerokości geograficznej, to przegramy – zaznaczył Gryn.
Najważniejsza jest analiza rynku
O perspektywach i aktualnej sytuacji, a także o tym, jak ważne są analizy rynku, wypowiedział się Mariusz Olejnik, Prezes Spółdzielni Grup „Polski Rzepak i Zboża”.
- Mamy łatwiejszą sytuację, niż niezorganizowani rolnicy, jeżeli chodzi o wiedzę, kiedy sprzedać. Gros zbóż i rzepaku w poprzednim roku właśnie sprzedaliśmy, bo kierujemy się analizami. Dużo rolników teraz zaczyna analizować. Organizujemy spotkania, podczas którego analizowany jest rynek, zapraszamy przetwórców, którzy wymieniają się zdaniami, a potem tworzymy strategię sprzedaży i przez to jesteśmy mocniejsi – powiedział Olejnik.
Ile jest zboża w magazynach?
Minister Siekierski 25 kwietnia br zapytany o wolumen zapasów zbóż, nie był w stanie określić, ile tak naprawdę znajduje się go w magazynach. Teraz już można słyszeć na rynku, że pszenicy nie można kupić.
- Mogę powiedzieć w mojej opinii, że tego zboża jest mniej. Na zasadzie zużycia i kupna oraz pamiętając o czynniku jakim jest cena. Dlatego mówi się, że nie ma pszenicy, bo cena rośnie i ludzie zaczynają się zastanawiać czy sprzedać dzisiaj, czy poczekać do jutra, bo będzie 20 złotych drożej – mówi Piotr Szysz z BZK Group.
Zapasy rzepaku bliskie zera
O zapasach zbóż również wypowiedział się Tomasz Wika z Bunge Polska.
- Na dziś uważam, że zapasy rzepaku są bliskie zera, natomiast nie zapominajmy, że nawis rzepaku w Europie jest i to wpływa na ceny. Zanim zdążymy ten nawis popchnąć i ten bilans, który jest powiedzmy „ciaśniejszy” na pewno odbije się to na cenach, ale to nie będzie ani w trzecim, czy czwartym kwartale, tylko ja dopiero bym mówił o roku 2025. A na dzień dzisiejszy spodziewałbym się spadku cen – dodał Wika.
Tekst: Bernat Patrycja
Film i montaż: dr Mariusz Drożdż