Ukraińscy dyplomaci zaznaczyli, że do portu w Tripoli statek przybył 27 lipca. Ambasador Ukrainy w Libanie Ihor Ostasz spotkał się dzień później z prezydentem Libanu Mishelem Aunem. Poprosił o użycie wszelkich dostępnych środków dla sprawdzenia okoliczności przebywania tego statku w libańskich wodach terytorialnych.
Libańsko-ukraińskie spotkanie miało także gospodarczo - handlowy charakter. Obydwie strony są zainteresowane legalnym dostarczaniem ukraińskiego zboża na rynek libański. Ukraiński dyplomata zapewnił, że jego kraj nadal będzie wiarygodnym partnerem w kwestii zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego.
- Żeby potwierdzić lub przeprosić potrzebna jest ekspertyza. Dla jej przeprowadzenia musi być decyzja sądu i areszt statku. Odpowiedni dokument już posiadamy i rozpoczynamy tzw. proces sądowy. Chcemy pobrać próbki jęczmienia i sprawdzić czy to ziarno faktycznie ma pochodzenie ukraińskie. Nie ma innej opcji by to sprawdzić – poinformował Igor Ostasz.
Dyplomata powiedział, że jest już reakcja ambasady USA w Libanie bowiem statek przewożący zboże został objęty amerykańskimi sankcjami i podlega tzw. „Cesarskiej Ustawie”.
Rosjanie notorycznie dokonują grabieży płodów rolnych na terenach przez siebie okupowanych w Ukrainie i wywożą je na teren Federacji Rosyjskiej oraz Syrii. Stamtąd już "zalegalizowane" w ten sposób zboże próbują sprzedać krajom arabskim oraz afrykańskim.
Marek Sztejer
Fot. Envato Elements