StoryEditor

Monika Piątkowska: konieczne są inwestycje w terminal głębokowodny

Podczas 63 Europejskiej Giełdy Towarowej, która po raz pierwszy odbyła się w Warszawie i po raz pierwszy w Europie Środkowo-Wschodniej, Karol Bujoczek, redaktor naczelny top agrar Polska rozmawiał z Moniką Piątkowską, prezes Izby Zbożowo-Paszowej na temat aktualnej sytuacji na rynku zbóż i możliwości eksportowych Polski. Zobacz wywiad!  
17.10.2023., 15:10h

Karol Bujoczek: Jak to się stało, że wydarzenie odbywa się w Warszawie?

Monika Piątkowska: Cztery lata temu, jeszcze przed pandemią udało nam się przekonać konsorcjum, aby zaufało Polsce i Izbie Zbożowo-Paszowej i powierzyło nam organizację tego wydarzenia w Warszawie. Jesteśmy w trakcie drugiego dnia tego wydarzenia. Poszliśmy absolutnie na rekord. Prawie 4 tys. osób na targach, ponad 700 osób na gali, która odbyła się na Torze Wyścigów Konnych na Służewcu. To pokazuje, że decyzja żeby powierzyć organizację tego wydarzenia Izbie Zbożowo Paszowej i Polsce była słuszna. Jest ogromne zainteresowanie współpracą z naszym państwem i naszymi firmami.

K.B.: W ważnym momencie, bo wiele się dzieje na rynkach zbożowych, nie tylko w Europie, ale także na świecie i u nas, w związku z naszym położeniem i w kontekście importu ziarna z Ukrainy.

M.P.: Dokładnie. Pytania wybrzmiewają cały czas – jak sobie radzimy z tym wyzwaniem, które stanęło przed naszym sektorem, państwem i społeczeństwem, w kontekście wsparcia dla Ukrainy i wywozu zboża, ale generalnie takiego solidarnościowego podejścia. Przyjęliśmy przecież ogromną liczbę uchodźców z Ukrainy. Padają też pytania o zagrożenie dla polskiego rolnictwa. Wszyscy wiedzą, że to zdestabilizowało sytuację na rynku rolno-spożywczym. Jesteśmy pytani jak to przeszliśmy, jakie mamy doświadczenia, jakie mamy rozwiązania na przyszłość.

K.B.: Dzisiaj dyskusja dotyczy tego, w jaki sposób udrożnić transport, jak pomóc Ukrainie, ale też ochronić własny rynek. To sztuka znalezienia dobrego kompromisu, bo widzimy, że nie ma monolitu wśród tych krajów przygranicznych i bardzo istotną rolę wzięła na siebie Rumunia, która pomaga w tranzycie i zarabia na transporcie ziarna ukraińskiego do UE.

M.P.: Dokładnie tak. To jest niezwykle istotny kontekst, także tutaj na tych targach, które są również targami biznesu. Pytanie, jak zorganizować kwestię transferu, żeby nie wypaść poza główny nurt. Bardzo ważne jest to, żeby nasze firmy mogły na tym zarobić, żeby nie wypaść z obiegu. Widzimy, że te ostatnie tygodnie nie były najłatwiejsze dla naszego biznesu. Jest sporo zagrożeń ze strony innych państw, które przejmując po części ciężar, przejmują też przyszłe furtki.

K.B.: Polska w ostatnich latach stała się dużym producentem i my też musimy wyeksportować nadwyżki ziarna zbóż, kukurydzy i rzepaku może nieco mniej, ale potrzebujemy przy tej rosnącej produkcji dobrej infrastruktury eksportowej, żeby to się odbywało sprawnie.

M.P.: Również o tym tutaj rozmawiamy. Kiedy infrastruktura będzie usprawniona, kiedy będziemy dysponowali terminalem, który będzie w stanie wyeksportować duże ilości zboża. Żeby było to uzasadnione ekonomicznie, to muszą być statki klasy panamax i terminal głębokowodny, który nam to umożliwi.

Zobacz cały wywiad z prezes Moniką Piątkowską!

Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
22. grudzień 2024 08:00