W ostatnich dniach w kierunku ministra poleciały jaja i śmieci podczas konferencji w Jasionce, na targach rolniczych w Kielcach minister uniknął spotkania z protestującymi rolnikami ratując się ucieczką, a PSL złożyło wniosek o wotum nieufności. Ministra Kowalczyka krytykują nie tylko rolnicy, inne partie polityczne, ale nawet były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Henryk Kowalczyk winę przerzuca na Komisję Europejską, tymczasem rolnicy uważają, że rząd mógł zrobić znacznie więcej.
- Ponoszę winę za decyzje Komisji Europejskiej, bo to KE podjęła decyzję o otwarciu granic z Ukrainą. A teraz skutki, które są w związku z tą decyzją są przerzucane na mnie – mówił minister Kowalczyk.
Skutek niestety jest dramatyczny, bowiem ceny zbóż spadły znacząco - pszenica po 800 zł/t czy rzepak po 1900 zł/t. Rolnicy planują protesty w całym kraju.
Jak rozwiązać problemy na rynku zbóż?
Minister rolnictwa twierdzi, że wprowadzenia wzmożonych kontroli na granicy, zboża, które wjeżdża do Polski oraz plombowanie zagranicznym transportów pomoże uregulować niekontrolowany napływ surowców na krajowy rynek. Ponadto minister znów mówił o planach wzmożenia eksportu, aby opróżnić magazyny. W tym celu szef resortu rolnictwa szykuje spotkanie, a dokładniej „okrągły stół”, a do rozmów zamierza zaprosić firmy eksportowe, ale również Krajową Grupę Spożywczą, a także organizacje rolników, w tym również AgroUnię. Minister twierdzi, że akurat z AgroUnią bardzo często rozmawia.
- Ważne żebyśmy nie wymyślili czegoś, co nie będzie akceptowalne, z którejkolwiek ze stron, a jest ich sporo – mówił minister Kowalczyk. Szef MRiRW przedstawi propozycje eksportowe, kredytowe i magazynowe. Solidarność Rolników Indywidualnej proponowała już w styczniu, aby uruchomić port w Świnoujściu oraz uruchomienie portu Krajowej Grupy Spożywczej oraz wakacje kredytowe. Minister nie dotrzymał tych zobowiązań. Twierdzi, że decyzje stoją po stronie ministerstwa infrastruktury oraz KE.
- Oglądałem nabrzeże portowe w Gdańsku, to jest inwestycja nie na rok, ale na dwa-trzy lata – mówił minister i dodał, że nabrzeże wymaga budowy toru oraz pogłębienia nabrzeża.
Zapytany przed redaktora Jedynki Polskiego Radia, czy obawia się debaty na temat wotum nieufności, powiedział, że nie ma się czego obawiać, mimo, że wiele partii zamierza poprzeć ten wniosek.
AgroUnia nie będzie rozmawiać - jest już za późno na rozmowy?
Do porannej propozycji rozmów przy okrągłym stole i zaproszenia na nie również przedstawicieli AgroUnii odniósł się Michał Kołodziejczak. Nie zamierza się przyłączać do dyskusji na temat zbóż, bo wg. niego minister Kowalczyk oszukał rolników, a on z oszustami nie zamierza rozmawiać.
dkol na podst. jedynka.polskieradio.pl
Fot. archiwum