W surowcach do produkcji olejów roślinnych w tym sezonie panuje wyraźna tendencja spadkowa. Rzepakowego rynku nie wspierają dane płynące ze świata najważniejszych uczestników olejowego rynku, a nawet mniej optymistyczna prognoza zbiorów rzepaku w UE na nadchodzący sezon.
Rywalizacja w olejach roślinnych na świecie
Za najpopularniejszy olej roślinny na świecie, uważany jest olej palmowy, a na drugim miejscu jest olej sojowy. Dopiero potem mówi się o oleju słonecznikowym i rzepakowym. Według szacunków OECD-FAO Indonezja i Malezja wytwarzają 81% globalnej produkcji oleju palmowego. Już w styczniu największy światowy importer – Indie, ograniczył import oleju palmowego o 12% do 787 tys. t, co będzie miało wpływ na notowania.
Wiodącymi na świecie producentami oleju sojowego są Chiny, USA i Brazylia. Eksperci Oil World uważają, że światowy eksport oleju sojowego w sezonie 2023/2024 może spaść do 11,5 mln t, o 0,5 mln t w stosunku do poprzedniego sezonu i aż 1,5 mln t poniżej sezonu 2021/2022. Popyt ze strony Chin, największego na świecie importera soi, słabnie i wywiera presję na ceny oleju sojowego.
Zobacz także: Ceny rzepaku: soja zaczyna wypierać rzepak z rynku oleistych
Światowa produkcja oleju słonecznikowego w sezonie 2023/24 jest szacowana przez USDA na 21,6 mln t. Ukraina w tym sezonie dostarczy na rynki zagraniczne 6,07 mln ton oleju, a według Oil World eksport oleju słonecznikowego z Rosji w sezonie 2023/24 może osiągnąć 4,4 mln t. Obecnie dostawy oleju słonecznikowego z Morza Czarnego są utrudnione, co zwiększa koszty i czas transportu. Obniżenie ceł na olej i słonecznik przez Turcję przyczyni się do wzrostu importu do tego kraju, zarówno z Rosji, jak i Ukrainy.
Liderami w zbiorach rzepaku są Unia Europejska, Kanada, Chiny, Indie, Australia, Rosja i Ukraina. Te właśnie kraje odpowiadają za ponad 90% światowej produkcji rzepaku. Najnowsza prognoza USDA produkcji oleju rzepakowego na świecie wskazuje na 33,4 mln t, a w informacjach rynkowych coraz więcej się mówi o tym, że Ukraina zamiast eksportować rzepak zaczyna go przerabiać u siebie.
Zbiory soi w Argentynie powyżej 50 mln t?
Już styczniowy raport podażowo-popytowy USDA, wskazał na większe niż dotychczas oczekiwano zbiory soi w Argentynie, które rosnąc miesięcznie o 2 mln t w stosunku do wcześniejszych bilansów mają wynieść zdaniem amerykańskich ekspertów nawet 50 mln t. Teraz te prognozy zaczynają potwierdzać dane krajowe.
Według Safras & Mercado powierzchnia uprawy soi w Argentynie w sezonie 2023/24 wyniosła 17,2 mln ha, w porównaniu z 16,8 mln ha, z sierpniowych prognoz ubiegłego roku. Argentyńscy analitycy prognozują, że krajowa produkcja wyniesie 49,6 mln t wzrastając o 1,1 mln t, w stosunku do wcześniejszych prognoz.
Jeszcze większe zbiory soi w Argentynie mogą być według giełdy w Buenos Aires. Z komunikatu z 26 stycznia br. wynika, że Argentyna względu na sprzyjającą pogodę spodziewa się zbiorów na poziomie 52,5 mln t.
Według analityków, w Chinach niższa konsumpcja i ograniczenie przez chiński rząd zawartości białka w paszach o 13%, w połączeniu z zachęcaniem do krajowych surowców, mogą doprowadzić do zmniejszenia uzależnienia od importu soi, co w nadchodzących miesiącach zapewne przełoży się na ceny.