StoryEditor

Rolnicy czekają na wyższe ceny skupu zbóż. Jak długo warto magazynować zboże? [Reportaż]

Ceny pszenicy rosną powoli, ale czy to wystarczy, by rolnicy ruszyli ze sprzedażą? W wielu gospodarstwach magazyny są jeszcze pełne, a decyzje o sprzedaży odkładane na później.

Z tego artykułu dowiesz się:
  • Czy dużo rolników przetrzymuje zboże w magazynach?
  • Czy z początkiem nowego roku ruch w skupach się ożywił?
  • Jakie są ceny pszenicy, kukurydzy i rzepaku?
  • Czy eksport rosyjskiego i ukraińskiego zboża osłabnie?
  • I jak poprawnie planować sprzedaż?

Ceny zbóż od jakiegoś czasu lekko rosną, ale wciąż nie są na tyle wysokie, by rolnicy chętnie sprzedawali swoje zapasy. W wielu gospodarstwach magazyny nadal się pełne, a decyzje o sprzedaży odkładane. Niektórzy liczą, że ceny pójdą jeszcze w górę, inni już teraz zaczynają handel, żeby nie zostać z nadmiarem zboża przed kolejnymi żniwami. Jak wygląda sytuacja w magazynach? Zapytaliśmy oto rolników z Opolszczyzny.

Rolnicy czekają na lepsze ceny

Wielu gospodarzy sprzedało część zbiorów tuż po żniwach, ale sporo zboża nadal leży w magazynach. Rolnicy zastanawiają się, kiedy najlepiej sprzedać:

- Trochę cena drgnęła, ale jeszcze nie jest zadowalająca. Koszty produkcji były wysokie, a teraz jeszcze ceny energii idą w górę. Liczymy, że pszenica jeszcze trochę podrożeje – mówi Józef Walas, który wciąż trzyma w magazynie pszenicę.

Sprawdź również nasz Rynkowy Serwis Spod Lady! Przyglądamy się nowemu sezonowi. Co z cenami rzepaku i pszenicy?

Podobne podejście ma wielu rolników. Niektórzy wahają się także w sprawie kontraktów na nowy sezon. 

- Na kukurydzę mokrą już są oferty po 600-620 zł za tonę. Zastanawiamy się, czy podpisać kontrakt, czy jeszcze poczekać, bo widzę, że globalnie zaczyna brakować zboża – dodaje Walas.

Połowa zapasów sprzedana, reszta czeka

Niektórzy zdążyli sprzedać część zboża, ale mają jeszcze spore zapasy. Jak mówi Krzysztof Piech z Igłowic, był moment, że ceny poszły w górę, ale trwało to bardzo krótko i nie zdążył sprzedać zboże w dobrym momencie. Z jego obserwacji wynika, że wielu rolników kierowało się też możliwością otrzymania dopłat, co wpłynęło na decyzje o wstrzymaniu sprzedaży.

- Zapasy nie są ogromne, ale nadal w wielu gospodarstwach magazyny nie są pusty. Każdy czeka na lepszy moment – zaznaczył rolnik w rozmowie z naszym reporterem.

Większy ruch w skupach od stycznia

Jak zauważa Marcin Wołczański z firmy AGROPLON, rolnicy zaczęli sprzedawać więcej zboża dopiero od początku roku: „Od stycznia w skupach widać większy ruch, ale ceny zmieniają się niewiele – różnice to 30-40 zł na tonie. Wyraźniej podrożał tylko rzepak – o 200-300 złotych”. Jak wspomina prezes Spółdzielni „Polski Rzepak i Zboże” ceny rzepaku oscylują w granicach 2 250 zł.

Jednocześnie zwraca uwagę, że zapasy u rolników wcale nie muszą być tak duże jak się wydaje, odnosząc się do zeszłorocznej sytuacji:

- W zeszłym roku w maju nagle się okazało, że zboża jest bardzo mało. Wielu gospodarzy musiało wcześniej sprzedać plony, żeby spłacić zobowiązania za nawozy – mówi Wołczański.

image

Raport USDA: rekordowa korekta importu pszenicy do Chin!

Czy eksport poprawi ceny?

Eksperci zwracają uwagę na sytuację na rynkach światowych. Wojciech Bieszczad z firmy AGRENA zauważa, że kończą się nadwyżki zboża w Rosji i w Ukrainie, co może otworzyć więcej możliwości dla europejskiego eksportu, w tym dla Polski. Natomiast jest pewien element, który może to utrudnić…

Czy mocny złoty ułatwi sprzedaż polskich zbóż za granicę? Lepiej sprzedać zboże teraz czy później? Obejrzyj nasz reportaż w całości, a dowiesz się, jak dobrze zaplanować sprzedaż!

Maria Khamiuk
Autor Artykułu:Maria Khamiuk
dziennikarz, współpracownik PWR Online
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
Mariusz Drożdż
Autor Artykułu:Mariusz Drożdż
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
12. luty 2025 21:01