Konsekwencje suszy nie tylko zakłóciły transport wzdłuż rzeki Missisipi, ale również spowodowały historycznie wysoką rezygnację z uprawy pszenicy wśród amerykańskich rolników. Chociaż europejski kierunek dostaw budzi zdziwienie, opłacalność importu ziarna z Europy okazała się rozsądną alternatywą dla amerykańskich przetwórców.
Wzrastające koszty oznaczają poszukiwanie tańszych surowców
Wpływ suszy na amerykańską uprawę pszenicy doprowadził do znacznego wzrostu cen dla amerykańskiej twardej czerwonej pszenicy (jarej), która jest powszechnie stosowana do wypieku chleba/pieczywa. W rezultacie wzrost kosztów pszenicy z USA okazał się zauważalny, porównując do zboża dostarczanego przez innych głównych krajów zajmujących się eksportem. Tymczasem niektóre kraje Europy Wschodniej borykają się z nadwyżkami pszenicy, co doprowadziło niedawno do wprowadzenia ograniczeń w imporcie z Ukrainy.
Wg The Economic Times ta różnica cenowa umożliwiła zawarcie umów na dostawy pszenicy z niektórych krajów europejskich do Stanów Zjednoczonych co najmniej do października. Jak zaznaczono w publikacji, Anderson Inc. dostarczyła pszenicę do jednej z fabryk mąki Ardent Mills (Tampa, Floryda).
Dla amerykańskich przetwórców na wschodnim wybrzeżu importowanie zbóż z Europy jest bardziej opłacalne niż transportowanie ich z odległych stanów, takich jak Kansas.
Wykorzystanie okazji i rozwijanie nowych szlaków handlowych
Jak już wspomnieliśmy, atrakcyjna różnica w cenie już umożliwiła zawarcie umów dotyczących dostaw europejskiej pszenicy do USA. Przewidywane są również dostawy europejskiego zboża do innego zakładu Ardent Mills w Albany, w stanie Nowy Jork.
Choć niektórzy dostawcy i spedytorzy utrzymują tę informację w tajemnicy, fakt importu polskiej pszenicy do Florydy został już potwierdzony. Dane handlowe Unii Europejskiej pokazują, że w sezonie 2022/23 Polska wysłała do USA około 79 tysięcy ton pszenicy.
Także wg europejskich handlowców USA prawdopodobnie zakupili 60 tysięcy ton europejskiej pszenicy w połowie maja, połowa której (30 tys. ton) pochodzi z Polski. Tymczasem pozostałe 30 tysięcy ton pochodzi z Niemiec. Ta ostatnia transakcja podnosi łączną wielkość zakupów pszenicy z UE przez amerykańskich importerów do szacunkowej ilości ok. 270-300 tysięcy ton.
Wg Nasdaq Amerykańscy importerzy są zainteresowani głównie pszenicą do produkcji mąki o zawartości białka na poziomie 12,5% i 13%.
Przyszłość importu pszenicy do Stanów Zjednoczonych
Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych prognozuje, że import pszenicy do USA w nowym sezonie 2023/24 osiągnie najwyższy poziom od sześciu lat. Lata suszy na Wielkich Równinach spowodowały znaczne straty w amerykańskich polach pszenicy. Niektóre rośliny są tak osłabione brakiem wilgoci, że nie wydadzą żadnych kłosów.
Eksperci rynkowi zastanawiają się, czy obecne zmiany w strukturze amerykańskiego rynku pszenicy, takie jak wzrost importu z Europy i spadek produkcji w kraju, doprowadzą do długotrwałych zmian w konkurencyjności Stanów Zjednoczonych na globalnym rynku zbożowym. Tymczasem, amerykańscy producenci, importerzy i handlowcy są zmuszeni dostosować swoje strategie do nowej rzeczywistości i szukać nowych szlaków handlowych, aby utrzymać konkurencyjność w branży.
Jak zaznaczył dyrektor generalny firmy Andersons, import zboża z Europy jest sensowny z uwagi na różnicę cen, natomiast odmówił komentarza dla The Economic Times na temat ewentualnych umów firmy w tej sprawie.
Mkh na podst. The Economic Times, Nasdaq
Fot. Envato Elements