Podczas IV Ogólnopolskiej Giełdy Rzepaczano - Zbożowej w Licheniu Starym w gronie ekspertów, analityków i przedstawicieli największych graczy rynkowych rozmawialiśmy o podsumowaniu kończącego się sezonu 2021/2022 oraz o prognozach rynkowych na zbliżające się żniwa i nowy sezon 2022/2023.
Jednym z naszych gości i prelegentów był Piotr Doligalski, wiceprezes Krajowego Związku Producentów Roślin Zbożowych. W rozmowie z Bartłomiejem Czekała, redaktorem naczelnym portalu topagrar.pl mówił on o swojej ocenie sytuacji rynkowej i strategiach sprzedaży zbóż przez rolników w nowym sezonie 2022/2023.
- W tym roku ten rynek jest bardzo dziwny. W pewnym momencie ceny poszły bardzo w górę i my, rolnicy nie wiedzieliśmy co robić. Tak samo w górę poszły koszty produkcji. Jeżeli chodzi o zboże z Ukrainy, to my mamy wielkie obawy. Myślę że to zboże tu zostanie w kraju, bo gdy wjeżdża do polski to jest już zbożem unijnym. Wiec na pewno będzie u nas sprzedawany i popyt na krajowe zboże będzie niższy. Ceny teraz spadły, ale myślę że w żniwa powinny być dobre. Ja szacuje na 1300 - 1400 zł w same żniwa. Potem zobaczymy jak polscy przedsiębiorcy i eksporterzy dadzą sobie radę z nadwyżką zboża z Ukrainy - mówi Piotr Doligalski.
Zapytany o ocenę wegetacji zbóż i szacunki zbiorów mówi, że plony głównych gatunków zbóż powinny być średnie. Jak zauważa, mimo wzrostu areału kukurydzy, to przebieg wegetacji nie jest dla niej korzystny, więc tu...