Zróżnicowana jest także jakość i plony. Z południa kraju dochodzą nas głosy o niższych plonach, drobnym ziarnie i wysokim białku, ze wschodu i centrum kraju – o nie do końca wypełnionych kłosach. Natomiast na północy Polski już mówi się o dobrych plonach ziarna, ale niższym białku i zaczynających się problemach z liczbą opadania. Polska jest rozległym krajem i zapewne będzie różnie, jak to i na polach różnie łany wyglądały.
Magazyny skupowe na południu kraju zaczynają się wypełniać, niektórzy kupujący mają już problemy z miejscem na zboże, bowiem firmy przetwórcze kupują mniej na bieżące dostawy, a jedynie podpisują kontrakty do przodu, na bazie niskich cen żniwnych. Gospodarstwa, które mają możliwości składowania w większości składają pszenicę do magazynów, ale nam się wydaje, że na wzrosty cenowe trzeba będzie dłużej zaczekać. Żniwa w całym kraju jeszcze potrwają co najmniej dwa-trzy tygodnie, a potem pozostanie tzw. cień ceny pożniwnej i zmniejszony brak popytu, ze strony dobrze zaopatrzonych w surowiec firm przetwórczych. Jeszcze dziś są bowiem firmy paszowe, które nie otworzyły skupu, bo...