Bez minimalnej warstwy śniegu stopień strat roślin po zimie może być dużo większy. Pułap oceny zimotrwałości poszczególnych odmian, a raczej odporności roślin na mróz trzeba przyjąć z ich dolnego zakresu. W poszczególnych gatunkach przedstawia się on następująco:
- jęczmień od –13 do –17°C;
- pszenica od –17 do –23°C;
- żyto od –26 do –35°C;
- rzepak od –15 do –23°C.
O ostatecznym wypadaniu zbóż na polach zwykle decyduje stan węzła krzewienia (u rzepaku – szyjki korzeniowej), który zależy od minimalnej temperatury gleby na tym poziomie. Zarówno zboża, jak i rzepak ozimy mogą bowiem uszkodzić znacznie wyższe jej zakresy, co zależy od czasu działania czynnika stresowego, wielkości mrozu, siły wiatru, ogólnej kondycji roślin i zaawansowania stopnia rozwoju przed spoczynkiem zimowym. W cyklu badań COBORU zboża pod względem mrozoodporności (testy monolitów glebowych w komorach niskich temperatur, bez imitowanej okrywy śnieżnej) są natomiast oceniane w zakresie temperatur:
- jęczmień ozimy: od –10 do –14°C;
- pszenica ozima: od –15 do –18°C.
Stąd te wycinkowe wyniki stresu termicznego, chociaż nie oddają w pełni sytuacji na polu w ocenie cechy zimotrwałości, są bardziej zbliżone do obecnej, zimowej aury na polach. Pozwalają więc precyzyjniej oszacować stopień przezimowania poszczególnych odmian.